Kyonesu

Okami HD - plusowy nabytek. Można powiedzieć, że nadrabiam zaległości. Co do gry to jestem uraczony - jest po prostu piękna, kto myśli inaczej, ten nie ma gustu. kropka. Poza tym Amaterasu jest jednym z najfajniejszych bohaterów w grach wideo

Frajda jest, choć samo strzelanie, pomimo tego, że przyjemne, nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak wyspa, którą odwiedzamy. Piękne widoki zatok, zmienny cykl dobowy i żyjąca dżungla robią wrażenie. Widać, że projektowali to ludzie o dobrym smaku. Sama eksploracja wyspy jest przyjemna, poza tym ile razy złapałem się na staniu i oglądaniu widoków. Ta gra jest piękna.

W nocy skończyłem pierwszy odcinek The Walking Dead. Dużo się mówiło o tej grze więc skorzystałem z promocji w PSS i kupiłem. To dopiero pierwszy odcinek jednak, oczekiwałem czegoś lepszego. Wielu twierdzi, że to najlepsza gra ubiegłego roku, no nie wiem, na kolana mnie nie rzuciła. Po takich rekomendacjach spodziewałem się mocnego uderzenia w twarz, nie dostałem tego. Na szczęście jest 5 odcinków, może kolejne dadzą radę.

Normalne, typowe biadolenie typowych zatwardziałych i ograniczonych PCtowców. No i kto normalny przejmuje się tym, że PCty będą "silniejsze" od nowych konsol? Konsole wciąż będą miały to, za co je lubimy.

Na taką promocję czekałem, wstrzymywałem się z wydaniem pieniędzy w wirtualnym portfelu, czekając na takie smakowite danie. No, doczekałem się.

Naprawdę wierzycie w to, że któraś z nowych konsol będzie kosztować 2000zł? C'mon to już nie te czasy. Takie Sony już się przejechało na cenie PS3 dopłacając do sprzedanych egzemplarzy, nie sądzę aby dalej szli w tym kierunku. Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że głównym celem producentów jest rozpowszechnienie jak największej ilości sztuk konsol aby konsola utrzymała się na rynku. Naprawdę nie sądzę, że MS i Sony wyskoczą z zaporową ceną. Każdy będzie chciał sprzedać swoje konsole. Tak, wiem, że u nas w Polsce wszystko jest droższe ale 2000+? Niee, na pewno nie.

A Patcher znów atakuje- gry na nowe konsole za 70$. To raczej tylko przypuszczenia, no ALE TO PATCHER więc kto wie.

Właśnie gram w Sleeping Dogs, którego wydawcą jest Cenega. I nie mogę się do niczego przyczepić. Nie ma dubbingu- pewnie i tak bym nie korzystał, ale są polskie napisy. Tłumaczenie jest bardzo okej, nie ma zbędnego ugrzecznienia i zastępowania przekleństw zamiennikami. Tłumacz nie hamował się w odmienianiu brzydkich angielskich wyrazów, przez co czuć było ten brud i syf jakim poczęstowali nas autorzy gry. W tym przypadku kinowa lokalizacja wypadła bardzo dobrze i spełniła swoje zadanie- nie zepsuła klimatu.

Pykam w Sleeping Dogs. Z początku wyobrażałem sobie tę grę jako sandobox wanna be gta, ale na szczęście bardzo się myliłem. Ledwo się człowiek obejrzy a tu na liczniku 12 godzin. Jestem miło zaskoczony grywalnością, walki są dobrze zrobione a krew fajnie brudzi garnitur naszego bohatera. Przekleństw i brutalności nie zabrakło- i dobrze bo, czuję, że jestem członkiem okrutnej triady a nie jakiegoś kółka gospodyń wiejskich. Do plusów zaliczam postać Wei'a Shena- głownego bohatera. Jeszcze nie ukończyłem fabuły ale strasznie mnie ciekawi jak zakończy się jego historia. Co jest bardzo dobrym objawem, bo oprócz dobrego gameplay'u jest jeszcze postać, której historia ciągnie mnie do ukończenia gry, duży plus za to. Polecam, jak na razie bardzo mocne 8+.

Łapcie zboczuszki.

Właśnie skończyłem Vanquisha, nie wiem w którym momencie ta gra była nudna. Takiej intensywności dawno nie widziałem, tu nie można się nudzić Ale sama intensywność i ciągła akcja nie wystarczą, na szczęście gameplay stoi na super wysokim poziomie. Te wszystkie akcje slowmotion, miliardy rakiet i wybuchów robią dobrze, nawet bardzo dobrze. W dodatku podziwiam projektantów, którzy stoją za pomysłami na bossów w grze, jest ich trochę i każdy ma własny styl walki, co ważniejsze nie są oklepani, a walki z nimi są prawdziwą ucztą. Fabuła mnie nie porwała, długość gry też pozostawia trochę do życzenia ALE w takiego shootera, który dałby mi tyle radochy to jeszcze nie grałem, jestem uraczony. Japończycy potrafią.

No właśnie, Apple jest tutaj świetnym przykładem. Itunes, appstore i kompatybilność urządzeń tej marki skłania użytkownika takiego maca do zakupu iphona, zresztą podobnie robi MS z windowsem 8, który jest promowany na pc, tabletach i smartfonach (pewnie w nowym xboxie też się znajdzie). Więc patrząc na to z szerszej perspektywy plus również może spełniać podobną rolę. Może się okazać, że to ta usługa łącząca starą generację z nową, stanie się swoistym system sellerem. Jeśli Sony dobrze to rozegra to kto wie jak to się potoczy.

Jeśli PS plus wciąż będzie usługą multiplatformową, czyli obsługującą ps3,ps4 i vite to wielu z obecnych posiadaczy plusa będzie chciało przesiąść się na ps4. Dlaczego? Ponieważ opłacając już teraz abonamet w jego ramach posiadają już pokaźną kolekcję gier, do których nie mieliby dostępu przestając płacić. Więc po co kupować nowego xboxa gdy ma się już gry w plusie na ps3 i ps4? Taka sytuacja może być jednym z kluczowych czynników przy wyborze next gena.

Obecnie naparzam w Vanquish. Gra pozytywnie mnie zaskoczyła, oferując masę niczym nie skrępowanej akcji Bardzo świeże podejście do shooterów, mam wrażenie, że takiej gry właśnie potrzebowałem. Typowo japońskie absurdy z każdym kolejnym bossem coraz bardziej mnie rajcują. Mimo, że jak na razie fabuła jest mizerna, produkcja nadrabia to swoją intensywnością i bossami :3 Polecam.

Jeśli chcemy aby gry stały się popularnym i równie znanym medium, co filmy i książki, to raczej musimy pogodzić się z tym, że muszą zostać przystosowane do każdego rodzaju odbiorcy. Nie każdy jest graczem z krwi i kości, nie każdy lubi masterować daną grę przez miesiąc aby ubić jakiegoś tam bossa. Ale czy to znaczy, że jest on pod jakimś względem gorszy od gracza-hardcorowca? Nie wydaje mi się. Oczywiście, kwestia finansowa, jest równie istotna. Jakby nie patrzeć, produkcje przeznaczone dla casuali przynoszą ogromne zyski, więc wydawcy wolą aby ich gra była przystępna i zarobiła masę dolców. Pieniądz często dyktuje warunki, niestety. Gry się zmieniły, odbiorcy się zmienili, kultura grania się zmieniła. Ale to dobrze, dzisiaj każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym mam wrażenie, że tęsknota do starych, oldschool'owych czasów stała się ostatnio modna...