Ja od siebie polecam shadow of the damned. Była to gra dzięki, której poczułem się jakbym znów miał te naście lat. Jest ona bardzo oryginalna i recenzja raczej nie odda tego co samo zagranie w nią. Bardzo zakręcona, pozytywnie, od Sudy 51 co już jest gwarantem dobrej jakości Mało, która gra, a zwłaszcza jak mam jeszcze inne nowe pozycje do grania, potrafi mnie przyciągnąć na tyle bym zagrał drugi raz od początku.