Rakitic w końcu stał się rezerwowym, to teraz pora na Suareza. Żal patrzeć na tego gościa. Jeszcze trzy lata temu to był potwór, a teraz? Od 2016 roku z każdym kolejnym sezonem zalicza coraz większy regres. Psuje niemal każda piłkę czy to fatalnym przyjeciem, fatalna próba dryblingu, czy fatalnym podaniem. Nawet już w pressingu nie biega tak jak kiedyś.
W tym sezonie, oprócz tego meczu z Valencia, gdzie zdobył dwie bramki, wygląda fatalnie. No fatalnie w chuy. Jeszcze na domiar złego Griezmann musi przez niego grać na skrzydle. Po jego zejsciu Francuz przeszedł na atak, wszedł Fati (chłopak już jest regularnie podwajany na skrzydle) i od razu gra zrobiła się lepsza. Na nieszczęście Messi znowu doznał kontuzji (), więc Suarez na pewno wyjdzie w następnym meczu w pierwszym skladzie