Gram w pierwszego God of Wara i ta gra jest tak spyerdolona, że zaraz ją wypyerdolę przez okno.
Jezu, gra nastawiona przede wszystkim na walkę (już chuy z tym, że funu z niej nie ma prawie wcale), a przeciwnicy, mimo że ich właśnie okładam, wyprowadzają swój cios. Albo trafiają mnie, choć chowam się za kamieniem xd
Kocham twoje gry, Sony.