Mnie przez dłuższy czas grało się bardzo przyjemnie (Honkong deszczową nocą - mistrzostwo), ale pod koniec zaczął męczyć mnie klimat tej produkcji. Mam na myśli te wszystkie wybuchy i inne nierealne akcje. Fabuła też mimo wszystko przewidywalna, model jazdy to dramat, strzelanie też takie sobie (walka wręcz super). Ale najgorsze jest to, że gdy kiedyś ją tam włączyłem, by sobie dobić do 100%, to mnie po prostu odrzuciło, przejadła mi się.
Choć to ostatnie łapie mnie prawie przy każdej grze, nawet przy GTA V.