Ludwes

Niemcy 1:0 Portugalia Iran 1:1 Nigeria Ghana 0:2 USA

O właśnie, one są piękne.

Dzisiaj ukończyłem drugie Uncharted, no i... wow, niesamowita gra. Na pewno znacie to uczucie, gdy myślicie tylko o tym, aby znów w tę grę zagrać (nie w tę akurat, tylko... no dobra, wiecie o co chodzi). Ja tak miałem w tym przypadku. Co w tej grze jest takiego, no co? Może to, że ciągle coś się w niej dzieje? Może to, że gameplay jest fajnie wyważony? Jasne, najczęściej strzelamy, ale znajdą się tu i spokojniejsze momenty (wspinaczka), czy zagadki (dosyć łatwe). I tak przez ponad 10h. Zero nudy, przesytu jakimś elementem. Na plus bohaterowie. Napiszę krótko, polubiłem ich (no dobra, polubiłem ich już przy okazji U3, ale nic się tu nie zmieniło, no bo jak) Cudowne w Uncharted są też przerywniki filmowe. W innych grach jakoś specjalnie nie lubię ich oglądać, czekam na ich koniec, tutaj nic takiego nie ma miejsca. Świetnie się je ogląda. Do tego dochodzi rewelacyjna grafika. Ten śnieg... Swoją drogą, zadziwiające ile w U3 jest podobnych momentów do tych z dwójki. No, to teraz czas na jedynkę.

Szwajcaria 2:1 Ekwador Francja 4:0 Honduras Argentyna 4:1 Bośnia

Kolumbia 2:0 Grecja Urugwaj 4:0 Kostaryka Anglia 1:2 Włochy

Blind jakie piłki rzuca, wow.

Tak jak w poprzednim, prawie nie ma.

No dobrze, widzę tam jego rękę na spalonym.

Ci sędziowie xD Z każdym meczem jest coraz śmieszniej.

Meksyk 2:1 Kamerun Hiszpania 2:1 Holandia Chile 2:0 Australia Tak to widzę.

Zgłaszam się. Bardzo często się ten typ powtarza, no ale cóż: Brazylia 2:0 Chorwacja

Nie wierzę, że to tak będzie wyglądać, nie wierzę.

Dobra, już mam. Po prostu muszę wybrać się do innej krainy i coś tam aktywować.

Dobra, nie daję rady. Jako, że celuję w platynę, to muszę zdobyć wszystkie jajka. I tu mam problem. Tak, mam nadzieję, że ktoś odpowie. Nagrodzę plusem, hehe.

No tak, w dogrywce byli lepsi, to prawda.

Przegrali za wysoko, o to mi chodzi.

(pipi)a, ale ten wynik jest niesprawiedliwy .

Diego Costa wrócił do treningów. Co prawda nie na pełnych obrotach, ale jednak. Pomógł mu zabieg z użyciem żelu z... końskiego łożyska.

Oczywiście jakby Real był w tej samej sytuacji, co Barcelona, to napisałbyś tak samo?

Od tego numeru, Jaczes .

Nie umiesz czytać?

Może dlatego, że gdyby wygrali wciąż mieliby szansę na mistrzostwo.

Jezu, jak Ciebie ragus się dobrze czyta... Jest coś takiego w tym co piszesz, że mimo iż w grę nie grałem, ledwo ją kojarzę, to czyta mi się to z wielką przyjemnością. Aha, i skończ tego Residenta wreszcie, no! I napisz coś o nim .

Bodajże kermit ma. Jak Ci tak zależy, to zapytaj.

Irytuję mnie już ten Ramos powoli. Piąty gol w czwartym meczu. Wow. Szkoda Ronaldo.