Ludwes

88 na meta Wiedziałem, że będzie dobrze.

a to tak, tutaj pełna zgoda sam na początku roku ogrywałem na PC i jak zobaczyłem trailer, to się zorientowałem, że ten remaster to ja już mam na steamie tak naprawdę

no jak ktoś nie miał okazji zagrać w to ani na Xboksie, ani na PC, to ten remaster jest dla niego jak gwiazdka z nieba i pewnie będzie wolał zapłacić te 100 zł zamiast grać w 2021 roku w 540/30, lol

Figaro, tylko nie mów, że wybrałeś mecz Bayernu ponad Liverpool - City z powodu Lewego, a ten nawet nie walnął jednej brameczki.

Aż sprawdziłem z ciekawości i o ile gdzieś się nie walnąłem, to ostatnim razem, gdy Lewandowski nie strzelił gola w dwóch ligowych meczach pod rząd, mieliśmy 7 grudnia 2019 roku

mecz tak dobry, że aż człowiekowi przykro, że już się skończył

Jakby City udało się pod koniec okienka wyciągnąć tego Kane'a, to przecież to by był game over. Oni grają tak dobrze, cholera jasna

A no to sam widzisz, jak to jest. Przed nimi dużo pracy, a i w sumie nie jestem pewny, czy Pochettino to odpowiedni gość, żeby wprowadzić konieczne zmiany. No ale nie ukrywam, że niesamowite są te obrazki, kiedy PSG broni w 6, a jednemu z atakującej czwórki zajmuje kilka sekund, by chociaz pojawić się w kadrze.

Rennes to po prostu poukładana drużyna, a PSG to zlepek gwiazd. Wystarczy włączyć jakiś ich mecz, zobaczyć, że grają taktyką 4-2-4 i tak naprawdę wszystko jest jasne. Atak w ogóle nie pomaga w obronie, a i ich pressing jest nieistniejący. Prawda jest taka, że jak ktoś kibicuje PSG, to powinien nawet liczyć na jakiś konkretny wpierdol, żeby zmusić ich do wprowadzenia konkretnych zmian, bo piłkarzy mają świetnych, ale drużynę nie za bardzo.

Wygląda trochę jak to Devil's Third z WiiU.

Niech wydadzą może tę czwórkę na czymś innym niż PS3, bo to jest absurd, że w tę grę można zagrać albo na PS3 jak jakieś zwierzę, albo na emulatorze.

niestety, ale gra jest tragiczna dłużej mi się to demo ściągało, niż grałem

i ta muzyczka przy ławeczce

Mina Koemana pod koniec meczu mówiła wszystko - gość wie, że lada chwila jest wyjebany. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że oni co sezon w tej Lidze Mistrzów dostają co najmniej dwa wpierdole i ciągnie się taki stan rzeczy już od kilku lat, więc trenerzy nie są tutaj jedynymi winnymi. 0 punktów i bilans 0:6 z perspektywą wyjazdu do Monachium Będzie się jeszcze działo, ale przynajmniej nie trafią w 1/8 na jakiś jebany Liverpool czy Manchester City, którzy by ich rozpierdolili w drobny mak.

to na Xboksie nie było od razu po polsku?

Ale Marquinhos tak swoją drogą to czyścił dziś jak pojebany.

Mbappe się poplakal, że mu Neymar nie podaje piłki, a spójrzcie dzisiaj na niego.

No jak nie widzisz spokoju, jaki wprowadza Verratti za każdym razem, gdy jest przy piłce, to trudno.

Verratti co za mecz gra

Slay the Spire jest w 60 klatkach na switchu, jasna cholera

Trochę się jebnąłem w tych swoich obliczeniach, racja. W ogóle jak sobie pomyślę, że niby najlepszą Yakuzę Zero przechodzę od początku tamtego roku, to aż mnie przechodzą dreszcze na myśl gry we wszystkie poprzednie. Pograłem kilka godzin w tę Castlevanię tak swoją drogą, no i jednak średnia to gra. Walka polegająca na zadaniu dwóch ciosów i uniku (i tak w kółko), upośledzone i bardzo wolne sekcje platformowe, wariująca kamera, długie, nudne filmiki i notatki zaczynające każdy podrozdział, których nawet nie czytam/słucham, oraz fakt, że twórcy traktują gracza jak idiotę ciągle pokazując mu za pomocą kamery i podświetlania obiektów (niekiedy wszystko naraz), że tak, to tutaj musisz iść dalej, debilu - wszystko to sprawia, że jednak pierdolę to i wolę pograć w co innego.

Jedyna gra ze średnią 97 na dwóch ostatnich generacjach

Czaicie ogrywać 6 części Yakuzy

ej, ale to akurat nie jest taka kontrowersyjna opinia

co ta Barcelona dzisiaj nawet Luuk de Jong zdążył już wyjebać brameczkę nie wiem co się z nimi stało, ale nawet zaczęli grać pressingiem, tworzą sporo okazji, a i w końcu wyglądają jakby nie szli na stracenie no, muszę powiedzieć, że to najlepsze 45 minut Barcelony w tym sezonie od czasów pierwszej połowy z Realem Sociedad w pierwszej kolejce jeszcze Fati wrócił i strzelił gola