Ludwes

no tak naprawdę siódemka z każdą kolejną lokacja była tylko gorsza domek był rewelacyjny, ale te kopalnie to była jakaś parodia

Podobno pod koniec gry napierdalanka jak w Call od Duty

10-12h

a moze jedno i drugie

Ok, może będzie jak ostatnim razem w okolicach premiery, gdy przez kilka dni grałem w to jak szalony, a później mi się trochę znudziło, ale coraz częściej zaczynam myśleć, że Hades to moja ulubiona gra. Jezu, no serio, tu nie ma dla mnie znaczenia, czy uda mi się uciec, czy nie. Tak czy siak mam w głowie jedną myśl - jeszcze tylko jeden run i kończę. Oczywiście później jadę jeszcze raz i jeszcze raz. I tak w kółko. Jak sobie pomyślę, że nabiłem w to 36h, a uciekłem łącznie chyba z 5 razy, to zdaję sobie sprawę, że nie widziałem nawet połowy z tego, co tu twórcy przygotowali i jeszcze tyle grania przede mną, że hoho Wspaniała gra.

Wróciłem dzisiaj do Hadesa. Ja cię kręcę, ale gra Już zapomniałem jak ciężko się od tego oderwać, bo grałem dzisiaj chyba z 5h i już nie mogę doczekać się jutra, żeby pograć znowu. Postanowiłem, że pobawię się tymi broniami od których wcześniej stroniłem. No i dzisiaj wziąłem się za rękawice (są spoko), choć już wcześniej chwilkę nimi grałem, i łuk (mimo 25h zagrałem dziś nim po raz pierwszy, lol). No i ten ostatni mnie cholernie zaskoczył, bo gra się nim naprawdę elegancko. Tylko nie mogę nim przejść ostatniego bossa (zginąłem dziś chyba tam z 5 razy). Aha, tarcza coś mnie nadal nie przekonuje, ale może włączę Hadesa za następne pół roku i wtedy zmienię zdanie.

masz 60 minut na pogranie w dwa udostępnione przez capcom fragmenty

to bieganie po ścianach i wybicia w górę jakby po skoku na trampolinie może narzucić takie skojarzenia, więc nie do końca rozumiem reakcje na tego posta

BUSY PEOPLE NEED TO SAVE!

ale będzie napierdalane mam tylko nadzieję, że gameplay będzie się trochę roznil w zależności od tym, kim gramy (a takie rzeczy jak ekskluzywne bronie to oczywista oczywistość)

Właściwie to 18, bo po tylu gość zobaczył napisy. Reszta to granie pod secret ending. I właściwie to nie narzekają na długość gry, jak ktoś tu wspominał, tylko na długość jednego runu, bo tu wychodzi niby koło 2h.

ktoś pisał, że podobna do tej 9.3, więc pewnie jakieś 9-

No z tym wyjątkiem, że w Resident Evil 4 gunplay był zajebisty, a tu nie.

Ethan

nie, wtedy to godzinne demo miało być dostępne tylko przez 24h, teraz przez cały tydzień

85 na meta na spokojnie, a i pewnie elegancko się sprzeda.

Soundtrack od gościa odpowiedzialnego za muzykę z Crasha i Jaka. Ale mi hype skoczył

ja pierdole

no, nawet strzał z shotguna w głowę nie gwarantuje urwania głowy szkoda, ale może po ulepszeniu broni będzie lepiej

ale będzie giera jasna cholera, ale mi te kurwa garbusy w katakumbach podniosły ciśnienie jest intensywnie

Dopiero jestem na Rilgar, to pewnie jeszcze samo wpadnie, a jak nie, to pewnie zrobię to w trzecim podejściu (bo i tak pewnie nie dam rady w tym drugim wszystkiego ulepszyć) na Aridii. To tu już miałem 18x i przez przypadek wpadłem do bagna @łom Nah, nie jest to mój pierwszy Ratchet. Przeszedłem już lata temu właśnie Crack in Time i Tools of Destruction. Obie fajne i za nic w świecie nie mogłem od nich oderwać. Również stawiam je wyżej od tego remake'u, ale i tak dobre gówno.

Ja dzisiaj zacząłem challenge mode i ulepszam sobie wszystkie bronie na maksa. Nie jest to idealna gra, ale nie mogę się oderwać. No cholera jasna - to pierwszy taki przypadek, że skończyłem grę i od razu zacząłem przechodzić ponownie. Tylko nie mogę coś wbić tego trofika za maksymalny mnożnik. Przy 17 czy 18 dostaję obrażenia i trzeba jechać od nowa Aha, tego Bouncera to im nie wybaczę. No co za idiotyczny pomysł. No kurde, byłbym nawet w stanie zapłacić im jakieś 5 zł za tę broń, co to Sony.

ależ gol Griezmanna, dobry jezu

Usman