Skocz do zawartości

Ludwes

Senior Member
  • Postów

    5 739
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Ludwes

  1. Slay the Spire :obama:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. messer88

      messer88

      sprawdzilem to mam przegrane ~60h xD dużo jak na taką gierke 

    3. mugen

      mugen

      mmm, dead cells karcianek

    4. XM.

      XM.

      Wolę monster train

  2. w środę
  3. Ludwes

    Bloodborne

    Jak to chodzi w 60 klatkach Trochę inna gra normalnie.
  4. Powiedzcie, że Nier Automata jest nudny tylko w pierwszym przejściu, a później się rozkręca.

  5. Ludwes

    NBA

    Oba mecze Clippers z Brooklyn Nets, a szczególnie ten pierwszy (mój numer jeden w tym sezonie - niesamowity poziom), a i mecz Clippers z Milwaukee był elegancki.
  6. Ludwes

    Wolfenstein: The New Order

    o fuck, ale giera
  7. Ludwes

    NBA 2K21

    tak, chyba że masz te dojebana edycję mamba edition
  8. ej, co się stało z użytkownikiem chmurka

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Pupcio

      Pupcio

      Mafia z berlina straciła do niego cierpliwość

    3. sprite

      sprite

      Na naszym discordzie pisze od czasu do czasu:lapka: 

    4. giger_andrus

      giger_andrus

      Żyje i ma się dobrze. Przybiliśmy pionę ze dwa tygodnie temu.

  9. Ludwes

    MMA

    ale ustawka
  10. Ludwes

    Wolfenstein: The New Order

    Dopiero co zacząłem Niera Automatę, ale ten Wolfenstein chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, a teraz jeszcze mnie wywołałeś. Ściągam.
  11. Tak, mnie niestety nie za bardzo podeszło Infinite.
  12. Nie wiem jak dwójka, ale ogrywałem w tamtym roku po raz pierwszy jedynkę i byla bardzo dobra. Infinite? Bez komentarza.
  13. Ludwes

    własnie ukonczyłem...

    Też już ogram trójeczkę na Switchu. No chyba że jednak nie wydadzą tej trylogii, lol W ogóle nie mogę się doczekać, aż w końcu pokażą coś z czwórki, ale pewnie jeszcze daleka do tego droga.
  14. Ludwes

    własnie ukonczyłem...

    Metroid Prime 2 Echoes Jakby mi ktoś pół roku temu powiedział, że nie minie nawet rok, a ja ukończę drugiego Prime'a, który to miał być w wielu aspektach grą bardziej irytująca od poprzednika, to bym mu nie uwierzył - ale jednak tak się stało. Jedynka miała wiele archaicznych rozwiązań, ale mimo wszystko lubię ją i miło wspominam. Dwójka za to, wbrew moim przypuszczeniom, podobała mi się nawet bardziej. Może to dzięki doświadczeniu wyciągniętego z poprzednika i może gdybym teraz wziął się za jedynkę ponownie, to spodobałaby mi się bardziej. Nie wiem, fakty są jednak takie, że w dwójkę grało mi się lepiej. Jasne, Echoes to taka jedynka na sterydach, więc wiele rzeczy, które przeszkadzały tam, będą przeszkadzać i tu (ale kij ma dwa końce). Nadal zdarza się, że nie masz pojęcia gdzie iść (ale w sumie o to w tej grze chodzi), po kilkunastu minutach błądzenia dostajesz wskazówkę, która mówi, żebyś sobie poszedł na drugi koniec mapy, ale dodatkowo przeszedł przez portal do innego wymiaru (tak, mamy tu dwa wymiary i cała gra polega na przechodzeniu z jednego do drugiego, by na przykład w jednym wymiarze uruchomić jakiś mechanizm, dzięki któremu będziesz mógł zrobić coś w innym). Nie raz i nie dwa nachodziły mnie myśli, że gdybym grał z wyłączonymi wskazówkami, to żeby wiedzieć gdzie iść, to chyba musiałbym wcześniej przejść tę grę dwa razy, hehe. W każdym razie nie jest źle, bo miałem mniej problemów niż w jedynce, więc albo jest lepiej, albo po prostu lepiej gram (ciiii). Nie ma tu też checkpointów, więc zdarza się, że chodzisz od lokacji do lokacji, rozwiązujesz jakieś zagadki, a tu nagle trafiasz na bossa, dostajesz wpierdol i pyk, odradzasz się w savepoincie. No co tu dużo mówić - to gra z 2004 roku, więc może się niekiedy wydawać brutalna i na siłę trudna, ale tak się kiedyś robiło gry, a poza tym nie jest z tym aż tak źle. Zdarza się również, że kamera i atuonamierzanie postanawiają przestać działać, szczególnie podczas jednej walki z bossem, ale reszta jest naprawdę, naprawdę dobra. Pewnie, są rzeczy, które są lepsze w jedynce, bo tam bardziej podobały mi się lokacje i muzyka, ale to nie znaczy, że to, co dostajemy tu, jest złe. Wiele rzeczy dwójka od poprzedniczki robi lepiej. Przede wszystkim dwójka w lepszy sposób wykorzystuje gadżety, którymi nas nagradza, szczególnie w walkach z bossami. Mamy tu więcej morphballa (jest nawet trochę walk z bossami, w których tylko się turlamy), lepiej wykorzystywana jest też choćby linka z hakiem. Po raz kolejny sterowanie jest boskie (w Donkey Kongu sama kontrola nad postacią jest również dużą przyjemnością - Retro robi to niesamowicie dobrze), a radość z dostania kolejnego gadżetu i rozkminianie, gdzie możesz iść dalej, czy to w czasie przeglądania mapy, czy chwilę przed pójściem spać, bo i tak kilka razy mi się zdarzyło, to naprawdę solidny znak, że gra cię pochłonęła. Ciężko u mnie ostatnio, ale ta gra mnie tak cholernie wciągnęła (jasny chuj, no w pewnym momencie zacząłem nawet robić notatki!), że mój Boże. Jasne, niektóre gadżety nie są wykorzystane tak, jakby mogły być wykorzystane (marzy mi się taki końcowy segment gry, który wykorzystuje wszystko, czego się nauczyłeś - coś w stylu ostatniego poziomu w Mario Galaxy), ale podobały mi się bardziej niż te z jedynki (screw attack ), a i niektóre walki z bossami były takie sobie, bo wystarczało robić unik w bok i strzelać, ale z drugiej strony były też takie bardzo, bardzo dobre. I całkiem pomysłowe. W ogóle gra wydaje mi się mniejsza od jedynki, nawet pomimo tego, że grałem w nią dłużej (licznik pokazał 21h, ale na pewno grałem dłużej, bo choćby taki przedostatni boss zajął mi ponad dwie godziny, więc myślę, że raczej koło 30h), ale po prostu mamy tu też ten drugi wymiar. Który, tak swoją drogą, jest całkiem fajnym elementem. Niektórzy narzekają, ale dla mnie było to rozwiązanie na plus. Szczególnie na początku wrzuca sporą presję, bo tutaj z każdą sekundą ucieka nam życie, które może nam się odnawiać w specjalnych bańkach. A teraz wyobraźcie sobie walkę z bossem w miejscu, w którym takiej bańki twórcy nie przewidzieli Bywa intensywnie. Chłopaki z Retro wrzucili tu nawet kilka zagadek, których brakowało w jedynce. Nic skomplikowanego, ale nie przypominam sobie podobnych rzeczy w poprzedniku, więc i tu poszli do przodu. Graficznie również. Serio, to jak ta gra wygląda... Czapki z głów. Taka grafa, a na dodatek 60 klatek w 2004 roku? Niewiarygodne. Muzyka, jak wspominałem, była lepsza w jedynce, ale tutaj też daje radę, a ten kawałek mam w głowie od jakichś kilku miesięcy (daję w spoiler): Dobra, kończę już, bo mocno się rozpisałem, ale no do chuja wafla - nie spodziewałem się, że tak mi się spodoba ta gra. Mega tytuł.
  15. Ludwes

    Disco Elysium

    Premiera Final Cut 30 marca.
  16. Ludwes

    Deathloop

    kurde no, elegancko wygląda ta gra
  17. Ludwes

    Super Mario 3D All-stars

    o cholera
  18. Ludwes

    Super Mario 3D All-stars

    Slim, możesz rozwinąć, bo nie ukrywam, że jestem zaskoczony? To znaczy jakbym miał strzelać, to pewnie chodzi o moją opinię na temat Metroid Prime, ale szczerze mówiąc nigdy nie widziałem żadnych przytyków w statusach czy gdziekolwiek indziej - stąd to zdziwienie, ale może mnie to po prostu ominęło.
  19. Ludwes

    Premier League

    Lamela
  20. Czym jest to coś wyglądajace jak dekoder?
  21. Ludwes

    Champions League

    ej, ale tak na serio, bo bronilem chłopa, ale Griezmanna powinni opierdolic raz dwa Barca ma pełno gości do wyjebania (pjanic, umtiti, coutinho, lenglet), ale kurcze - od gościa za 120 milionów spodziewałbys się, że będzie potrafił zrobić 'troszke' więcej niż to, co pokazał
  22. Ludwes

    Champions League

    No i nie udało się. Juz nieistotne, że nie awansowali, ale szkoda, że po takim meczu (a głównie pierwszej połowie) wyciągnęli tylko remis.
  23. Ludwes

    Champions League

    No teraz to już chyba po ptokach - ten karny Messiego by im dal takiego kopa na drugą połowę, że ja pierdole. Ale w sumie PSG to równie frajerska drużyna co Barca, więc kto wie, kto wie.
  24. Ludwes

    Champions League

    Kurwa, Messi Barca już powinna odrobić straty po tej pierwszej połowie. Najlepszy mecz Barcelony w tym sezonie tak swoją drogą, tylko kurwa brakuje skuteczności.
  25. Ludwes

    Champions League

    Porto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...