Czy naprawdę jest tak aż tak źle? Ja doskonale rozumiem, że Nintendo robi w chuya w tym roku i jak ktoś miał Wii U, to wiele gier ze Switcha mu po prostu odpada, ale oprócz wymienionego Mario, Zeldy, Xenoblade, Animal Crossing, Fire Emblem czy Astral Chain, wyszły też te króliki z Mario, Luigi's Mansion, Mario Maker 2, Smash, Splatoon 2, Octopath Traveler czy remake tej Zeldy w rzucie izometrycznym.
Zdaję sobie sprawę, że między tym, jak to wygląda na papierze a rzeczywistością, jest spora różnica, a Nintendo robi ludzi w konia, ale aż tak źle to chyba nie jest.