Treść opublikowana przez Ludwes
-
Horizon II Forbidden West
No dokładnie o to mi chodziło. Soul zgodził się z użytkownikiem, który napisał o premierze pod koniec 2021, po czym stwierdził, że będzie obsuwa, tak jakby Guerilla podała początek 2021 jako datę premierę. No ogólnie trochę zakręcił się chłopak
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
ale przeczytałeś jego posta?
-
Zakupy growe!
swoją drogą ten pasek z informacją o drugiej okładce... why
-
Horizon II Forbidden West
ale jaka obsuwa
-
Jaką grę wybrać?
No jak nie do końca pasuje ci granie w dwie gry o tej samej tematyce jedna po drugiej, to weź to Desperados i tyle. Szczerze mówiąc troszkę nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego decydujesz się na to Days Gone chwilę przed premierą The Last of Us, ale widocznie aż tak cię ta gra nie ekscytuje.
-
Horizon II Forbidden West
No przecież powiedział, że celują w 2021, więc raczej nie początek.
-
Ratchet and Clank Rift Apart
Ej no, te jego zagadeczki w A Crack in Time były eleganckie.
-
Luźne gadki
ale ku.rwa świnia
-
Star Wars Squadrons
No Rogue Squadron na N64 i jego sequel na GC.
-
Star Wars Squadrons
co ty pyerdolisz w ogóle
-
własnie ukonczyłem...
Mnie ten epilog obrzydził grę. Końcówka była niesamowita, a tu pyk, wlatuje epilog, w który grało mi się jak w jakieś dlc, tyle że wrzucone od razu na płytę z grą właściwą. Niby fajnie, ale jednak wolałbym, żeby go nie było.
-
Primera Division
Drugi mecz, bo zadebiutował z Sevilla w październiku tamtego roku, gdzie wyleciał z boiska po kilkunastu minutach. Ale tak - debiut od pierwszej minuty. Co do Griezmanna - absolutna zgoda, gość ma naprawdę słabiutki sezon. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zagrał naprawdę dobry mecz, a nie takie bezbarwne coś jak wczoraj, co, niestety, jest już regułą. Szkoda.
-
Horizon II Forbidden West
nawet jeśli robi to najlepiej (lol), to wcale nie oznacza, że robi to dobrze, co to za argument
-
własnie ukonczyłem...
Uncharted Lost Legacy Po rozczarowującej czwórce mocno spadła mi ochota na ten dodatek, ale skoro był do wyrwania za 39 zł, to wziąłem i, cholera jasna, było dobrze, i to jeszcze jak! Pierwsza część gry to dla mnie lekkie wtf, bo kompletnie nie spodziewałem się, że na tym będzie opierać się znaczna część tego dodatku. Nie chciałbym zdradzać na czym to konkretnie polega, żeby czasem nikogo nie pozbawić, być może, podobnego zaskoczenia, które wystąpiło u mnie, więc napiszę tylko, że cholernie mi się to podobało, a i zrobiłem wszystko, co się zrobić dało. Podobało mi się również, że większość potyczek można rozwiązać w cichy sposób. Doszło nawet do tego, że w pewnym momencie zacząłem mieć nadzieję, że pojawi się kilka momentów, w których będę musiał strzelać, bo z jednej strony całą grę starałem się przejść po cichu, a z drugiej chciałem być do tego strzelania zmuszony. Skradanie jest tutaj po prostu na tyle przyjemne, że głośnego podejścia do sprawy mógłbym po prostu w innym przypadku nie przetestować. Sporo jest w tym dodatku spokojnych momentów, z taką fajną, nieśpieszną eksploracja, zagadek jest więcej niż w czwórce (pomimo faktu, że przejście dodatku zajęło mi niecałe 10h, a czwórki 17), a na dodatek są bardzo przyjemne. Obie bohaterki dodatku da się polubić, dialogi bywają zabawne, a scenki przerywnikowe są po prostu znakomite - ogląda się je jak film. Cała gra zresztą wygląda po prostu absurdalnie dobrze. Do dzisiaj sądziłem, że najładniejsza grą, w jaką grałem na PS4, był God of War, nawet pomimo ogrania U4, ale chyba jestem zmuszony zmienić zdanie. Nie wiem, może byłem niespełna rozumu, kiedy pisałem, że najnowsze przygody Kratosa są ładniejsze nawet od ostatniego Uncharted, a może po prostu dodatek wygląda lepiej, ale faktem jest, że ostatni raz tyle screenów robiłem przy The Last Guardian (choć trochę z innych względów). Widoki są tu po prostu nieziemskie, a te wszystkie drobne detale, jak na przykład sposób, w jaki Chloe przekłada linkę z ręki do ręki za plecami, są tak realistyczne, że, przepraszam za brzydki język, ja pyerdolę. Z rzeczy, które mi mniej siadły, muszę wspomnieć o ostatnim rozdziale. Być może to wina tego, że to jeden z tych fragmentów z gier, kiedy bez względu na to, ile czasu poświęciłeś już na grę, to tę końcówkę musisz po prostu pocisnąć, bo inaczej spada adrenalina, a ja tego nie zrobiłem. Być może, w każdym razie - niby dużo się w nim dzieje, ale jednak nie. Ogólnie rzecz ujmując - zabrakło wisienki na torcie, takiej erupcji wulkanu na koniec. Oprócz tego - niby detal, ale w kilku miejscach pojawiały się niewidzialne ściany, a szkoda, bo nawet jeśli droga to ślepy zaułek, dodatkowo kończący się po dwóch metrach, to ja tam po prostu chcę wejść i tyle. Aha, no i głupie dzbanki nie pękały, kiedy w nie strzelałem Ogólnie super tytuł i tak jak czwórka zniechęciła mnie do Lost Legacy, tak Lost Legacy zachęciło mnie do czwórki. Będę musiał kiedyś sprawdzić, czy to jednak z czwórką jest coś nie tak, czy po prostu Zaginione Dziedzictwo jest tak dobre. Najpierw jednak The Last of Us II
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
trochę kompromitacja
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Czego nie rozumiesz? Murzynem jest Jordan, nie Spiderman do konia. the fuck
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
ja pyerdole, tego się już nie da uratować xd
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
ej, no ale trochę nudno jest
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ale ładne
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ten Ratchet, ja pyerdole
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
dobra, dawać, bo już nie wytrzymie
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ja pyerdole, news dnia!
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Okami 2 i
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
albo Resistance, którego niby teasowali na Twitterze nie no, Ratchet, wiadomo
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Silent Hill to nowe ip?