Treść opublikowana przez Ludwes
-
Wrzuć screena
to jest ten ostatni homefront chyba homefront the revolution, taki ma tytuł dokladnie
-
Platinum Club
Nie zabijamy jaszczurek, a te biedne kolosy zabijał nie raz, a po pięć razy
-
Final Fantasy VII Remake
Zawsze mogą następną część nazwać po prostu Final Fantasy VII-2 Remake, tak jak to zrobili przy okazji Final Fantasy X-2 i Final Fantasy XIII-2.
-
Resident Evil 8 Village
remake czwóreczki wykorzystujący moc nowych konsol? ja pyerdole
-
Gry za darmo na PC
cholera, kupiłem ostatnio po sporej przerwie i widzę, że sporo gości już nie ma najbardziej mi szkoda spikaina i crossa z tych nowszych, ale ostatnio wróciłem do numerów sprzed blisko 10 lat i hut to był dopiero gosc; uwielbiam go czytać
-
własnie ukonczyłem...
Nigdy nie grałem w System Shocka. Dla mnie sama perspektywa, to, że gra jest survival horrorem, kupowanie nowych broni i ulepszanie ich, nawet ta babka, która dzwoni do nas przez całą grę (jak Hannigan w RE4), czy nawet główny zły (w sensie, że dzwoni do nas) - wszystko to wpłynęło na takie, a nie inne skojarzenia. Trafiłem na artykuł o początkach Dead Space'a z jego tworcami: https://www.pcgamer.com/how-resident-evil-4-turned-system-shock-3-into-dead-space/ Kilka cytatów: I ten najistotniejszy:
-
własnie ukonczyłem...
Pewnie, nie sposób się nie zgodzić. Swoją drogą właśnie ukończyłem Dead Space'a. Uwielbiam RE4, a DS jest nim ewidentnie zainspirowany, więc i on mi się spodobał. W bezpośrednim starciu nie ma jednak szans z dziełem Capcomu (powiedzmy sobie szczerze - jest gorszy w każdym elemencie), choć to wciąż dobra gra, nawet mimo blisko 12 lat na karku (wtf). To, co mnie zaskoczyło, to to, że ta gra nie jest straszna. Spodziewałem się gry, w którą będę się bał grać, a szczerze mówiąc klimat tej gry był dla mnie lżejszy niż we wspomnianym już Resident Evil 4. Pewnie, są momenty, kiedy serducho szybciej zabije, ale ogólnie rzecz ujmując - jest zadziwiajaco lekko. Podobał mi się patent ze strzelaniem w kończyny zamiast w głowę. Fajne było zbieranie kredytów, żeby kupić nowe bronie, ulepszyć je lub kombinezon. Choć nie da się ukryć, że wolałbym troszkę inne rozwiązanie (ulepszanie takiego parametru broni jaki chcę, a nie wędrowanie po tej 'mapce' i kupowanie ulepszeń, których nie do końca potrzebuję). Lipa, że po kliknięciu lewego analoga wyświetla nam się krecha do nowego celu, bo to sprawia, że kompletnie nie korzysta się z mapki. Nie podobały mi się również momenty, gdy atakowała nas większą liczba przeciwników, a i checkpointy niekiedy mogłyby być troszkę lepiej rozstawione. Poza tym jest tutaj troszkę chodzenia po tych samych lokacjach (większość rozdziałów zaczynamy i kończymy w tym samym miejscu), a że akcja dzieje się na statku kosmicznym to wiadomo, że nie ma też liczyć na jakieś nie wiadomo jakie zróżnicowanie lokacji. Gorzej, że w drugiej połowie gry zaczynało już mnie mocno irytować, że jestem chłopcem na posylki i niemal każdy cel misji to coś na zasadzie 'musisz iść tam i włączyć to, i będzie ok; a nie, sorry, jednak nie, musisz jeszcze zrobić to i to'. Uważam, że gra mogłaby być krótsza o te 2h czy te 2 rozdziały i nic by na tym nie straciła, a wręcz zyskała. Jeśli miałbym krótko podsumować tę grę, to powiedziałbym, że to fajna, rzemieślnicza robota. Brakuje tu czegoś ekstra, czegoś co zapamiętalbym na dlugo, ale w ogólnym rozrachunku to wciąż dobra gra.
-
MMA
Miała być walka Fergusona z Khabibem, a będzie Ferguson - Gaethje o pas tymczasowy. Trochę chuynia, bo Tony ma 12 zwycięstw z rzędu (więc ma dużo do stracenia), a Gaethje w ostatnich 5 walkach ma bilans 3-2. No tak raczej średnio zasługuje, ale w sumie nie będę narzekał. Gala, i następne, mają odbyć się na prywatnej wyspie Normalnie Mortal Kombat.
-
własnie ukonczyłem...
L.A. Noire No cholera jasna, niezła gra. Żadne arcydzieło to to nie jest, tym bardziej w 2020 (ale zleciało te 9 lat, dobry Jezu), ale bez wątpienia unikatowy tytuł. Bardzo mi się podobało tempo tej gry. Niespieszne, wszystko można było robić na spokojnie. Historia również na plus. Na początku nie wiedziałem o co chodzi - tu miałem jechać zbierać dowody, tu zaraz się pojawila retrospekcja, po chwili znowu jakaś historia z gazety, ale pod koniec wszystko fajnie łączy się w jedną całość. Główny bohater to straszna pi.zda. No nie mogłem go zdzierzyc, cwaniaczka yebanego. No co za cep. No ale dobrze - tak miało być i tyle, a i pod koniec w sumie troszkę mu wspolczulem. Przynajmniej do momentu, gdzie Dobra, żeby nie przynudzac, to na szybko. Gra jest dość monotonna, jeżdżenie samochodem jest bardzo słabe, a strzelanie jeszcze gorsze. Misje poboczne są, eee... słabe, bardzo, ale nie przeszkodziło mi to w zrobieniu 20-kilku, a jest ich 40. Mamy tu oczywiście też otwarty świat, ale nie wiem po chuy (mapa jest bardzo duża). Gra ma też trochę nieścisłości fabularnych, a raz przez jakiś czas pytałem sam siebie 'ale dlaczego?' Ogólnie rzecz ujmując uważam, że to gra o niewykorzystanym potencjale. Tak naprawdę w każdym elemencie ta gra nie domaga i każdy z tych elementów dałoby się zrobić lepiej. Pewnie, zdaje sobie sprawę, że to gra sprzed 10 lat, ale wielokrotnie miewalem myśli, że gram nie tyle w grę z 2011 roku, co po prostu grę z PS2. Weźmy na przykład takie śledzenie kogoś samochodem. Śledzony zatrzymuje się na czerwonym, ty jedziesz za nim, ale musisz utrzymać odległość, więc faktycznie stajesz za nim, ale jakieś kilkanaście metrów od niego. Wyrwa na kilka samochódów, ale spoko - normalna rzecz, nie ma w tym nic podejrzanego, hehe Ponarzekalem bardziej, niż pochwalilem, ale mimo wszystko bawiłem się całkiem nieźle przez te 20h, choć muszę przyznać, że końcówka zaczynała mi się dluzyc. A, no i jest zyebana tak swoją drogą Dobra, starczy, prawda jest taka, że chętnie zagrałbym w dwójkę.
-
Wrzuć screena
aż musiałem się upewnić, że ta gra to titan quest, bo nie mogłem uwierzyć, że gra sprzedal niemal 15 lat, i to żaden klasyk raczej, została wydana na ps4 what the fuck
-
PSX Extreme 272
Ja zamówiłem w piątek 27 marca, a doszło dopiero dziś. Pewnie dostaniesz do końca tygodnia. Jezu Chryste, ten zapach Troszkę posmutnialem po tym liście miesiąca.
-
GTA San Andreas
wygląda jak go.wno
-
Gry za darmo na PC
Rayman Legends za darmo jakby co (do 3 kwietnia do godziny 15:00). https://register.ubisoft.com/rayman-legends/pl-PL
-
Rayman Legends
raczej o tomasza hajte
-
Następna generacja
O Jezu, a co się stanie jak jednak ten Xboksik nie będzie aż tak dużo lepszy od PS5? Normalnie dramat, koniec świata. Idealny przykład, że niektórzy wcale nie trolluja w console wars.
- Doom Eternal
-
Serie gier, ktore cenisz sobie najwyzej
No i zasłużenie. Co do piątki i przede wszystkim szostki - nie graj w to go.wno.
-
Resident Evil 3 Remake
na poprzedniej stronie masz
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
no spoczeli na laurach, bo nie pokazali gier na konferncji, na ktorej mieli nie pokazywac gier, czego nie rozumiesz
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
ale pyerdolenie rownie dobrze moga wyskoczyc z god of warem na premiere i polowa, ktora tu pisze, ze nie kupi na premiere, pierwsza bedzie wrzucala foty do zakupow growych yebac sony, ale c'mon
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
xd wspaniala prezentacja xd gdzie gry xd
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
czemu tak za nim biegasz?
-
własnie ukonczyłem...
PoP Zapomniane Piaski Kupiłem jakiś rok temu na promocji, bo mimo wszystko zawsze chciałem w to zagrać. Pogralem godzinkę, włączyłem 'Dwa Trony' niby tylko na chwilkę, a skończyło się na tym, że te przeszedłem w kilka dni, a 'Zapomniane Piaski' yebane rzuciłem w kat. Wczoraj wróciłem, bo przypomniałem sobie, że w końcu muszę ograć tego Risinga, więc zacząłem pobierać, a w międzyczasie pogralem w ten tytuł. Muszę przyznać, że ma momenty ta gra, ale w ogólnym rozrachunku nie mam pojęcia, dlaczego spędziłem te kilka godzin, by grać w 10-letniego sredniaka z PS3, lol Walka to jest, ku.rwa, dramat. Serio, what the fuck? Wszystko takie slamazarne, wolne, a na dodatek jedyne co można tutaj zrobić, to przyje.bac naciskając kwadrat, przytrzymujac kwadrat lub kopnac trojkatem (no jeszcze są te zaklęcia czy jak to się tu nazywa). Jest tu jeszcze jakieś drzewko rozwoju, tylko nie wiem po chuy. Elementy platformowe są, eee... nie wiem, okej? Nie no - ok, są momenty, gdzie trochę trzeba się nagimnastykowac, szczególnie pod koniec, ale ogólnie jest tak sobie. Co tam jeszcze... A, aha - te filmiki, te dialogi, ta Razia, ten Malik Montana, ta morda Księcia xd Grając w takie gry człowiek zauważa, jak duży postęp zrobiły gry. Jeszcze wczoraj przed zagraniem w te cześć wrocilem do ostatniego 'God of Wara' i różnica jest nieprawdopodobna. Tak, wiem, z czym do ludzi, ale po prostu grałem w jedną po drugiej i trudno bylo nie zauważyć. Daje 5/10, bo mogłem yebnac te gre w kat, a mimo wszystko tego nie zrobiłem.
-
Konsolowa Tęcza
no ale przeciez ostatnio jakiś filmik wyplynal, gdzie kamiya z ta babka hintowal nowa czesc moze jednak nie wszystko stracone
- The Last of Us Part II