-
Postów
293 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _White_
-
Zdarza się, że wplatają się w karierę, zależy od szczęścia (rajdy wybierane są losowo). Mało tego, jeśli dołączymy w multiplayerze do hosta, który wybrał rajd Monte Carlo, możemy w nim pojechać nawet jeśli nie mamy DLC.
-
Tak, normalnie masz w dodatkach do gry na PS Store.
-
Jeśli ktokolwiek jeszcze zastanawia się, czy fizyka w Dirt Rally 2.0 jest bardziej zaawansowana niż w Dirt 1, to proponuję wziąć jakieś auto (najlepiej jakiegoś potwora z klasy R-GT) i przejechać się po Monte Carlo. Niby te same trasy, ale to jak teraz samochód reaguje na plamy lodu i śniegu na asfalcie to po prostu mistrzostwo świata, naprawdę trzeba uważać gdzie się hamuje. Do tego jeszcze dochodzi strategia z wyborem opon. No i wreszcie można oglądać swój przejazd na porządnych powtórkach.
-
Na reddicie pojawił się post z opinią kierowcy rajdowego na temat Dirt Rally 2.0, wg. niego prowadzenie samochodów jest dużo bliższe rzeczywistości niż w DR1. Oto link: Przed kilkoma dniami pojawił się patch usprawniający kilka rzeczy w grze, między innymi rzadziej pojawiają się teraz odcinki rozgrywane nocą i w deszczu, co jest kolejnym krokiem w kierunku realizmu. A za kilka dni DLC z Monte Carlo. Osobiście nie mogę się doczekać.
-
To wiele osób ma problem z odpuszczaniem, Richard Burns mówił że sztuka rajdowej jazdy polega na umiejętności kontrolowania naturalnego instynktu do zbyt szybkiej jazdy. Ja mam tak samo, gdyby nie głupie błędy miałbym o wiele lepsze wyniki w karierze niż mam. Faktycznie, traktowanie pedałów zero-jedynkowo to nie jest zbyt dobry pomysł, często pedały są w zasadzie bardziej przydatne w trakcie pokonywania zakrętów niż kierownica, szczególnie na szutrze. Jeśli miałbym dodać jakąś radę od siebie, to nie zmieniaj samochodu co rajd, lecz wybierz taki w którym czujesz się najpewniej i jeździj tylko nim. Technika jazdy zmienia się diametralnie w zależności od wybranej klasy i nawyki wyrobione np. na AWD sprawią, że w samochodzie RWD wylądujemy na płocie na pierwszym zakręcie. No i pooglądaj onboardy prawdziwych kierowców rajdowych, najlepiej takie w których widać pracę nóg i rąk. Bez opanowania podstawowych technik rajdowych, takich jak left foot braking czy scandinavian flick, ciężko o dobre czasy. Im dłużej gram tym bardziej gra mi się podoba. Nowe samochody z klasy S2000 brzmią wspaniale i jeździ się nimi mega fajnie. Poziom trudności bardzo motywuje do ciągłej pracy nad swoimi umiejętnościami, awans do poziomu Elite dał mi o wiele więcej satysfakcji niż w DR1, a z tego co widzę pewnie dłuuuugo jeszcze (o ile w ogóle) nie uda mi się dotrzeć do poziomu Masters, który tym razem najwidoczniej zarezerwowany jest dla prawdziwych wymiataczy (czasy na poziomie obecnych rekordów świata...).
-
Reakcje na nierówności i hopki w DR o których piszesz były związane ze zbyt małą wagą pojazdów i moim zdaniem nie były wcale realistyczne ani bardziej zaawansowane. Faktycznie, trasy były bardziej zdradliwe i dlatego błędy były bardziej kosztowne, ale nie uważam żeby np. rajd Argentyny był łatwiejszy od rajdu Grecji czy Walii. Nie mam pojęcia jak mogłeś mieć uczucie rozpędzania 1.5 tonowego pocisku, ja miałem raczej poczucie rozpędzania plastikowej zabawki, co zostało znacząco poprawione w Dirt 4 i DR2.0. Wyciągasz wnioski o zaawansowaniu fizyki oraz algorytmów na podstawie przesłanek moim zdaniem bezpodstawnie. Szkoda że nie mamy na forum żadnego kierowcy rajdowego który mógłby się na ten temat wypowiedzieć.
-
Trasy w WRC są licencjonowane tylko w teorii, w praktyce są tylko inspirowane prawdziwymi trasami (z wyjątkiem SS'ów). Trasy w Dirt Rally 2.0 są autentyczne, choć pochodzą z mniej znanych rajdów. Osobiście zdecydowanie wolę drugą opcję. Uważam że się mylisz. Gram we wszelkie możliwe gry rajdowe od czasów CMR2.0, spędziłem niezliczoną ilość godzin przy RBR (do tej pory najlepszym moim zdaniem symulatorem tego sportu) i zapewniam Cię, że fizyka w DR2.0 jest dużo bardziej zaawansowana niż w DR. Przede wszystkim: ciężar aut, zachowanie i bezwładność podczas hamowania, podsterowność przednionapędówek, nawet fizyka jazdy po asfalcie (której wciąż daleko chociażby do poziomu z SLRE) zostały znacząco usprawnione. Samochody są dużo mniej przewidywalne, a z gazem trzeba obchodzić się dużo bardziej ostrożnie- ale to jest właśnie krok w kierunku realizmu! W Dirt Rally jeździło się przyjemniej, właśnie dlatego, że fizyka była prostsza. Jeśli wypowiadasz takie zdanie, że fizyka w DR jest bardziej zaawansowana od tej z DR2.0, to podaj konkretne przykłady, GDZIE widzisz te różnice. Bo ja uważam dokładnie odwrotnie. Chyba że mylimy tutaj reakcje ffb i fizykę, ale te dwie rzeczy należy wyraźnie rozgraniczyć.
-
Jaką wyciętą zawartością? Nowych odcinków i rajdów jest tyle samo co w Dirt Rally. Samochodów nie liczyłem, ale ich liczba jest przynajmniej zbliżona. Uważam że to świetna gra. Model jazdy doskonały- czuć ciężar aut (bolączka Dirt Rally), a problemy z podsterownością zostały rozwiązane (bolączka Dirt 4). Jazda na kierownicy daje ogromną satysfakcję. Trasy w Polsce i Nowej Zelandii świetne. Polski pilot daje radę. System kumulacji zniszczeń, wyboru opon i degradacji trasy robią mega klimat. Poziom trudności wyżyłowany- od zawodów rangi Clubman robi się ciekawie. Grafika faktycznie mogłaby być trochę lepsza, ale co z tego? To najlepsza gra rajdowa tej generacji moim zdaniem. Jak się komuś nie podoba marshall machający przy mecie albo niemożność wykorzystania tego samego samochodu w dwóch rajdach jednocześnie to widocznie nie dla niego prawdziwe symulatory, bo według mnie takie smaczki właśnie budują atmosferę realizmu. Ja się mega wkręciłem.
-
Pograłem dzisiaj, może jeszcze zbyt wcześnie na jednoznaczne opinie, ale ja nie rozumiem tego czepiania się. Moim zdaniem gra jest bardzo dobra, model jazdy na szutrze lepszy niż niż w Dirt Rally, zdecydowanie bardziej czuć ciężar samochodów. Rajd Polski jest bardzo satysfakcjonujący, polski pilot też daje radę. Pogram więcej to wypowiem się bardziej wylewnie.
-
Te wilki ze zwiastuna bardzo fajnie zrobione. To daje mi nadzieję, że gra będzie miała wystarczająco mroczny klimat. Twórcy powinni wziąć pod uwagę fakt, że większość osób które jarały się MediEvilem było w wieku podstawówkowo-gimnazjalnym i klimat wydawał się nam wtedy o wiele cięższy (co było zdecydowanie plusem). Remake powinien być moim zdaniem jeszcze bardziej niepokojący, mroczny, a humor jeszcze bardziej czarny.
- 744 odpowiedzi
-
Najlepsza gra Sudy 51. Niepowtarzalny, ryjący beret klimat i oryginalny gameplay. Ciekawe, czy wprowadzą sterowanie na czujnik ruchu, myślę że byłby to dobry pomysł. Bardzo fajna informacja.
-
Może to głupie pytanie, ale zastanawia mnie czy będzie cross-save w wersji na Vitę/PS4. Nie bardzo chce mi się zaczynać od nowa...
-
Pożyjemy, zobaczymy. Kylotonn pozytywnie zaskoczył z WRC7, może i teraz będzie dobrze. A przy okazji podzielę się filmikiem, który nagrałem dla fanów gier rajdowych:
-
Abstrahując od liczby poligonów czy klatek animacji, to jest w tej grze przede wszystkim artyzm. Począwszy od intra z muzyką bodajże Chopina, po klimatyczne wstawki przed rozpoczęciem wyścigu online i cudowne kadry podczas powtórek. Takiego stylu nie ma żadna gra wyścigowa na rynku. Co by nie mówić o developerach, widać w ich pracy prawdziwą pasję.
-
Na nogach skarpetki, ale niezbyt grube aby wyczuwać dobrze pedały (zazwyczaj jednak opór hamulca jest trochę mniejszy niż w rzeczywistości, nawet w przypadku pedałów z górnej półki). Na rękach rękawice motocyklowe. Raz włożyłem na głowę kask ale czułem się już wtedy jak idiota. ;)
-
Dziwne podejście. Sebastien Loeb Rally Evo też miał 30 fps'ów, a to moim zdaniem najlepsza (a przynajmniej najbardziej realistyczna) gra rajdowa na PS4 i bawiłem się przy niej wyśmienicie. Widocznie różni ludzie - różne oczekiwania.
-
Wybaczcie za post pod postem, ale przypomniałem sobie aby pochwalić grę za jeszcze jeden aspekt: rajd Polski. Bardzo dobrze odwzorowany Super OEs w Mikołajkach, a cały rajd jest niezwykle szybki i wymagający (najdłuższa trasa ma ponad 20 km!). No i prawdopodobnym jest że to ostatnia szansa aby zobaczyć Polskę w grze rajdowej, ponieważ Polska odpada od następnego roku z mistrzostw świata WRC i ustępuje miejsca Turcji (oficjalnie z powodu naszych "nieodpowiedzialnych kibiców", ale nieoficjalnie oczywiście chodzi o kwestie finansowe). Możemy w tym temacie rozmawiać też o prawdziwych rajdach, tegoroczny sezon WRC jest naprawdę ciekawy (a raczej był, bo w Walii już się wszystko wyjaśniło). Lecz czy ktoś się tu w ogóle tym interesuje?
-
Z okazji promocji na PSN postanowiłem założyć temat o tej grze, bo uważam że warto jej poświęcić kilka słów. Gram w nią od kilku tygodni i powiem szczerze że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jest to moim zdaniem najlepsza licencjonowana gra z serii WRC od czasów ery PS2. To, co w tej grze jest chyba najlepsze, to odcinki specjalne. Są długie (nawet do ponad 18 km!), trudne, niesamowicie wąskie i różnorodne. Model jazdy to simcade, brakuje mu głębi takiego Dirt Rally, rozczarowuje brak wsparcia dla sprzęgła, ale potrafi być niesamowicie satysfakcjonujący. Doskonale oddaje poprawioną aerodynamikę współczesnych aut WRC i symuluje różnice pomiędzy poszczególnymi nawierzchniami, nawet w obrębie jednego rodzaju: inna jest przyczepność szutru w Australii, a inna w Walii. Jeśli jeździ się na kierownicy to trzeba niestety spędzić sporo czasu w ustawieniach force feedback, bo te domyślne są beznadziejne (gdyby ktoś chciał, mogę się podzielić swoimi, jeżdżę na T150). Grafika bywa przeciętna, w polotach dobra, za to audio jest na najwyższym poziomie: silnik Hyundaia brzmi zupełnie inaczej niż np. Citroena, świetnie oddany jest dźwięk opon rozrzucających żwir. Tryby standardowe, kariera bez szału, warto jednak wspomnieć o rozgrywanych w grze mistrzostwach eSport, w których można wygrać prawdziwego Hyundaia. :) Ogólnie polecam, jeśli kogoś kręcą te klimaty to uważam że za nieco ponad 100 zł warto mieć tę grę. Kylotonn Games robi coraz większe postępy.
-
Co do liczby samochodów w grze to moja niepopularna opinia jest taka, że wcale nie jest ich za mało. Tyle co jest wystarczy. Wolę mniej samochodów, ale każdy z nich dopracowany, niż więcej zrobionych byle jak. Torów faktycznie mogłoby być więcej.
-
To nie jest ten sam model jazdy, ale nie zgodzę się z tymi, którzy twierdzą że jest to arcade. Pewne aspekty modelu jazdy zostały usprawnione w stosunku do Dirt Rally: lepsza jest aerodynamika, ciężar aut, bardziej realistyczne zachowanie samochodu przy hamowaniu. Z negatywów to niestety zbyt duża przyczepność tylnej osi, przez co auta nie chcą wchodzić w nadsterowność, a jak już wejdą, to zazwyczaj szybko z niej wychodzą. Ten problem jest jednak naprawdę widoczny tylko w przypadku samochodów na tylną oś oraz niektórych klas. Z kolei przednionapędówki oraz samochody R5 i N4 prowadzi się moim zdaniem tak jak należy. Samochód łatwiej utrzymać na trasie w stosunku do D:R, ale jest to spowodowane charakterystyką proce.duralnie generowanych odcinków, które są po prostu łatwiejsze. Pisałem o trybie symulacji, trybu casualowego nie tykam. Pozdrawiam!
-
Zasadniczo nie kupuję gier dopóki kosztują ponad 200 zł, choćby nie wiem jak dobrych. Poza tym jestem w trakcie masterowania Sebastien Loeb Rally Evo i póki co nie chcę się przestawiać z jazdy rajdowej na torową. :) No i nie mówię że to sama za(pipi)istość. Mało nowości i mało kontentu dla pojedyńczego gracza to spore mankamenty. Mi jednak GT Sport się podoba.
-
Jesteście moim zdaniem trochę zbyt krytyczni wobec tej gry. Może i faktycznie za mało tu innowacji, ale gra jest niesamowicie stylowa i bywa bardzo ładna, dla fana motoryzacji powtórki oraz tryb fotograficzny to samochodowe porno. Co się tyczy modelu jazdy... nie rozumiem narzekań. Fakt, głębi Assetto Corsy tu nie ma, ale wszystkie reakcje samochodu są na miejscu: podsterowność, nadsterowność, zerwanie przyczepności przy hamowaniu... Oczywiście należy grać z wyłączonymi asystami i na kierownicy, bardzo podoba mi się to jak pracuje w tej grze force feedback (jeżdżę na t150). No i tryb online wciąga jak cholera, jest naprawdę dobrze zrobiony i człowiekowi chce się stale poprawiać swoje umiejętności i jeździć kulturalnie. Ja tam się cieszę że w końcu mamy Gran Turismo na PS4, osobiście poczekam aż troszkę stanieje i na pewno kupię.
-
Opinie są bardzo podzielone. Najlepiej pojeździć na różnych modelach i samemu zdecydować, co człowiekowi bardziej odpowiada. Ja byłem użytkownikiem Logitecha (Ex, DFGT), potem przesiadłem się na T150, ogólnie jestem z tego kółka zadowolony (mocny FFB, dobra precyzja, solidne manetki), szczególnie po dokupieniu T3PA i TH8A, jednak powiem szczerze że po dwóch latach intensywnego użytkowania mechanizm zaczął wydawać dziwne dźwięki. :) Logitechy po wielu latach wciąż nie dawały znaków zużycia.
-
Kup kierownicę. :) Serio, granie w gry typu Dirt Rally lub Assetto Corsa na padzie to jak nie wiem, granie w siatkówkę piłką do koszykówki.
-
Ta Aprilia i to Suzuki to sam seks. A to moja skromna cbr'ka 125 w drodze do Żelazowej Woli. Chciałbym zrobić prawko na kat. A (jeżdżę na B) i kupić coś większego, ale ciężko z czasem i funduszami. No i pewnie będę musiał znów zdawać teorię.