Ja jestem nim.
Co roku kupuje Fife,coda,bfa.Nigdy nie sprzedaje gier praktycznie.
Zamiast przejść jakąś gre,zachowuje się jak down i wole zabijać ludzi w gta albo RdR.
Nie czytam żadnych recenzji,bardziej do kupna gier zachęca mnie marketing.
I pomyśleć,ze za czasów ps2 moimi ulubionymi grami były silent hill the room i yakuza.
Upadek na same dno.