Obawiam się tylko, że Spurs zrobią powtórkę sprzed sezonu, może dwóch, gdzie wyszli ze świetnym bilansem, a polegli w pierwszym starciu playoffs, aczkolwiek nie pamiętam czy nie z Charlotte.
Lakers w tym sezonie mimo sterydów (Howard, Nash, Bryant) raczej nie pokażą świetnej koszykówki. Zasadniczo liczę na Clippers, którzy mają szansę utrzeć nosa paru drużynom.