Skończyłem ostatnio gierkę, ~35h dobrej zabawy. To czym gra stoi to eksploracja, odkrywanie różnych zakamarków i dostawanie się w miejsca pozornie niedostępne daje masę frajdy. Tak samo poznawanie historii stacji jak i jej personelu, podobnie jak w Dishonored jest sporo rzeczy do czytania, oczywiście nie trzeba ale imo sporo wtedy się traci z gry i jej świata. To co mi się mniej spodobało to fakt że szybko postać staje się za silna, pierwsze godziny gry były pod tym względem świetne bo każdy phantom był wyzwaniem i trzeba było kombinować, po odblokowaniu combat focusa plus skilli na firearms oraz ulepszaniu giwer wszystko schodzi na kilka strzałów. Fabularnie jest ok,
Ogólnie to bdb gra i jak ktoś głodny takich klimatów bioszokowo-halflajfowych to będzie zadowolony, ale jednak całościowo to Rapture > Talos.
No i jest też niezły soundtrack, szczególnie zapadł w pamięć ten kawałek, imo jeden z lepszych momentów w gierce jak się odpala ta muzyka.
https://www.youtube.com/watch?v=ahHW2yotVh8