Gubi klatki, nie mam miernika w oczach i sporadyczne dropy mi zazwyczaj nie wadzą ale przy takiej grze strasznie rzuca się to w oczy. Porównać to mogę jedynie z Divinity, ale tam nie przypominam sobie żebym uświadczył takie atrakcje przez całą grę, a tutaj bez żadnej akcji czy tam walki (sam początek gry, żadnych wodotrysków) jest dramat. Oby ten pacz coś poprawił pod tym względem.
Pograłem z 1,5h, chodzi to bardzo słabo (ps4), sterowanie jest wygodne na padzie, wielkość czcionki można sobie dostosować pod siebie. No i grałbym dalej bo wciąga od samego początku, tylko obawiam się o tego sejwa żeby nie stracić postępu.
U mnie targa teraz jakiś patch 4,7 gb, wersja ps4. Ponoć są problemy z sejwami, te sprzed pacza nie hulają z połataną już grą, problem tylko że nie mogę trafić na info o który patch chodzi.
Raczej nie tajemnicę tylko obstawiałbym że nie za bardzo wiedzieli o co Ci chodziło, takie "preordery" zarówno w saturnie jak i mm od zawsze tak działają.
Kiedyś była Dark whiskey rozlewana przez polmos, ale nie wiem czy dalej jeszcze jest. Jak wódeczke czysta i owocówki baczewski ma naprawdę konkretne to po tej whisky bym cudów nie oczekiwał.
Zwykła wersja pod kątem zawartości pudełka to i tak jest niezła w porównaniu z tym jak to teraz zazwyczaj wygląda. Ale korwa patch 8gb do tej gierki na start trochę zastanawia, mam nadzieję że będzie grywalna na konsoli.
Ubierz sobie szmaty z jak największą odpornością na poison, miej pod ręką na pasku antidotum i zarzuć fire paper na broń. Trzymaj się jego boków. Koktajle to słaby pomysł.