Gra kupiona, jestem zaskoczony i to bardzo bo wyglądała naprawdę niepozornie a jest MOCNO rozbudowana - np. takie drzewko skilli jak zobaczyłem całe to rany boskie. Sodden Knight poszedł za 4 razem, poszwędałem się trochę dalej i trafiłem do Village of Smiles. Udało mi się znaleźć niezły miecz, z wyglądu taki claymore - i zrobić go zaraz na +2. Z tymi knightami idzie się na(pipi)ać ale są bardzo podatni na parry, z tym że z takim jednym co mnie ubił kilka razy potrzeba było aż 3 ripost - czyli wygląda mi na to że im więcej razy nas za(pipi)ią tym są mocniejsi. I co do nich od razu pytanie - oni nie respią się ponownie, jeden dropnął mi nawet jakiś ring ale nie pojawili mi się w bestiariuszu, co jest.
Gierka jak najbardziej jest warta tych 75 zł, jak ktoś jest nahajpowany na Soulsy 3 niech sobie kupi Salta i będzie bardzo zadowolony. Cała mechanika walki to stricte soulsy.