-
Postów
5 684 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana Czezare w dniu 29 września 2020
Użytkownicy przyznają Czezare punkty reputacji!
Reputacja
1 499 Nie-randomKontakt
-
ICQ:
0
-
GG:
393260
Informacje o profilu
-
Tytuł:
user z nie wyjaśnionym do końca statusem exa
-
Płeć:
mężczyzna
-
GamerTag:
CzezarePL
-
PSN ID:
Czezare
Ostatnie wizyty
5 902 wyświetleń profilu
-
Smuteczek http://www.bokser.org/content/2025/03/22/035523/index.jsp
-
Kilka dni temu w końcu wyebałem BO6 z dysku. Zrobiłem to, bo mi się nie podobało? NIE!! Napisałem to już i zdanie podtrzymuję: to najlepszy CoD od czasu BO2! Przestałem grać, ponieważ porobiłem wszystko co chciałem. Osiągnąwszy 9 i pół prestiżu (wiem, mógłbym ciągnąć do max 10, ale mam dość) ukończyłem w komplecie drugi sezon uzyskawszy diamentowe kamuflaże we wszystkich dostępnych snajperkach i karabinach wyborowych, dwóch obrzynach i dwóch broniach specjalnych (Sector w końcu naprawili). Na koniec intensywnie pobawiłem się strzelając li tylko z kuszy podwieszonej pod Cypherem . Nie mam zatem już motywacji i celów do dalszej gry. Wycisnąłem z niej max dla siebie co mogłem i chciałem. Cudowna była to przygoda! Minusy? Brak klasycznej kuszy. Jak dadzą w trzecim sezonie to może wrócę. Niektóre mapy mogły być lepsze, np ta co udaje Hijacked z BO2. Mieli genialny pierwowzór, a zrobili jakąś marną popłuczynę Cała zaś reszta to ocean miodu PS: Singla nie oceniam, bo w ogóle w niego nie grałem.
-
No i chyba jednak nie zdiamentuję G1.3 SECTOR, póki nie usuną buga, mianowicie nie nalicza zabójstw "1 strzał, jeden trup", wszak ta broń tylko tak zabija, tj jednym celnym strzałem
-
Krótko: zluzuj poślady.
-
Wczoraj udało mi się odblokować tę żółwią broń specjalną i OMG, co za sztos! Fantastycznie się z niej szyje na krótkie i średnie dystanse. Już chciałem powoli kończyć z CoD-em, ale nie spocznę póki tej pukawy nie zdiamentuję
-
Chyba nic dodać nic ująć. Przez przypadek dość dokładnie opisałeś nie Avowed (choć za pewne ją też), ale przede wszystkim The Outer Worlds, gdzie fabuła, kwestie treści i konstrukcji i ogólnego przedstawienia questów były na ZENUJĄCO niskim poziomie imo. Ich żałość i słabizna wybijała głównie w tym, że gracz kompletnie miał wyjebane na to co postacie mówią, jak mówią, jakie są ich motywacje i dążenia. Ale to jeszcze nie było najgorsze. Najgorsze było to, że gracz był totalnie obojętny wobec racji lub nie, ważnych postaci np korpo-dyrektora z pierwszej lokacji, bądź garsteczki jego przeciwników. Wszystko było płytsze od kałuży powstałej po godzinnej mżawce. Tu widać w Avowed jest niestety podobnie. W Obsidian nie maja już po prostu dobrych specjalistów i tyle. Ja Avowed pomimo tego, że wiem z grubsza co zastanę to zamierzam dać grze szansę i w nią pograć, albowiem w okolicach Wielkanocy wymieniam się z kumplem na konsole. Starfielda choć był średniakiem, a pod względem fabularnym wręcz słabiakiem skończyłem, więc może w przypadku Avowed się przemogę i przymykając oczy na oczywiste wady grę ukończę nieźle się przy tym bawiąc, wszak większość z Was wychwala eksplorację i walkę.
-
Dziwne, że w opisie jest wodoszczelność 100m, a na samym zegarku 50m. Nigdy, przenigdy nie kupiłbym zegarka z wodoszczelnością poniżej 10 atm, a za taką cenę to już w ogóle...
-
Wczorajsza gala świetna, walki super, np Buatsi vs Callum Smith (!!!). W najważniejszej walce wieczoru Bivol zrewanżował się Bijewowi za poprzednią porażkę. Choć kacapów nienawidzę każdym atomem swojego jestestwa to uważam, że Dmitry Bivol to ex aequo z Usykiem najlepiej technicznie wyszkolony bokser na tej planecie. Z minusów gali to niestety, mój zdecydowanie najulubieńszy pięściarz wagi ciężkiej Martin Bakole wyłapał w drugiej rundzie straszliwego gonga na czubek głowy i było po wszystkim Niestety do walki przystąpił z marszu bez żadnego przygotowania zastępując w ostatniej chwili chorego Dibuła i to było widać. Był ulany jak nic, ale gdybym ja dostał taki szmal (3,6 mln dolców) to do Rijadu przybyłbym nawet prowadząc psi zaprzęg w pobliżu bieguna południowego
-
Miłośnicy boksu nie powinni przeoczyć rewelacyjnie zapowiadającej się dzisiejszej gali. Co jeden to lepszy kąsek Tu szczegółowa rozpizdka kto z kim: http://www.bokser.org/content/2025/02/21/215140/index.jsp
-
Rysława możecie nie lubić, możecie go nawet nie kojarzyć i nie znać, ale skoro taki AUTORYTET wypowiada się na temat Awowed, że to gówno to musi być jednak cos na rzeczy
-
Ten koleś to jest jakis w dupe yebany kosmita!
-
160 tysi za hybrydę? No to czek dys aut: Jeśli mój ciężki SUV ma kopniaka to to małe auteczko to wręcz szatan na drodze, a to przecież dokładnie ten sam silnik co w moim SUV-ie
-
Emocje jeszcze rzecz ciemna nie opadły, ale o pierwszych wrażeniach mogę napisać, albowiem jesteśmy już po pierwszej mini-trasie tj Gdynia-Słupsk i z powrotem. Zalety MG ZS Hybrid +: - bardzo, nad wyraz precyzyjny układ kierowniczy - świetne, ani za twarde ani za miękkie zawieszenie - znakomicie działające w automacie adaptacyjne światła LED - nie sądziłem, że docenię taki bajer jak grzane fotele, a zwłaszcza podgrzewaną kierownicę. Myślałem, że to zbędny, niepotrzebny ficzer. Byłem w błędzie. - auto absolutnie nie nadaje się do szybkiej jazdy, do jakichś wyścigów, ale tzw odejście potrzebne podczas sprawnego wyprzedzania ma nad wyraz przyzwoite - niesamowicie precyzyjnie działający adaptacyjny tempomat. Auto bez najmniejszych szarpnięć i "myszkowania" dostosowuje bezpieczną co do odstępu prędkość do poprzedzającego auta. Z kwestią tempomatu związany jest niestety jeden z nielicznych większych mankamentów samochodu Wady Chinola: - wyciszenie jest przeciętnawe bym powiedział. Przy 120-130 słychać spory szum, choć daleko mu do nazwania go nieznośnym... - tempomat...Niestety potwierdziły się zarzuty youtuberów, że podczas jego używania (u mnie przy zadanej prędkości 120 km/h na drodze ekspresowej S6) czasami ni z gruchy ni z pietruchy w ciągu ułamka sekundy obroty idą w górę np z 2,8 na 4 tys. rpm. Sądzę, że Chińczyko-Brytyjczyki już przyglądają się temu babolowi i przy najbliższym apdejcie oprogramowania poprawią to... - brak bardzo przydatnego bajeru-przycisku, na który wpadły Żabojady, którym można jednym wciśnięciem wyłączyć tych asystentów kierowcy, których w danym momencie chcemy się pozbyć I to w zasadzie wszystko bardzo na gorąco. Miałem bardzo mało czasu, np nie sparowałem smartfona z autem ani dedykowaną MG aplikacją, ale wszystko w swoim czasie. Będę informował na bieżąco o wszystkim co zauważę. Nie będę jednak ukrywał, że wraz żoną jesteśmy z auta wstępnie BARDZO zadowoleni. Zobaczymy co dalej... PS: Skoda Kamiq (najwyższa i najdroższa wersja) może ZS-owi co najwyżej buty przepucować...
-