Tak na dobrą sprawę to odnoszę wrażenie, że z dopingiem walczy tylko i wyłącznie kolarstwo, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że za karby z problemem wziął się swego czasu rząd francuski. Rozpoczęła to słynna afera Festiny. Władze boksu zawodowego też już zaczynają dostrzegać problem oszustów dopingowych (ostatnio afera Rudzielca), tym bardziej, że w grę wchodzi igranie z ludzkim życiem. Ale weźmy taki np tenis. Jakieś kontrole? Gromki śmiech na sali! Nikomu się to nie opłaca. Jeśli taki Nadal nic nie bierze to nazywam się Zygfryd Szołtysik i mieszkam w Bangladeszu Wracając do piłki nożnej, słyszał ktoś coś ostatnio, że kogoś przyłapano? Ile miliadów dolków krąży w futbolu? No właśnie, stanowczo za dużo.