Jestem dokładnie tego samego zdania. Jedynie drobna, cieniusieńka niteczka nadziei pojawia się w 54-tej sekundzie filmiku, która może wskazywać,że portale w jakiejś tam formie będą, tudzież zabawa z grawitacją, co było najciekawszym ficzerem pierwowzoru. Na dodatek multi w jedynce , które gdyby nie totalnie spyerdolony kod sieciowy i zyebany framerate mogłoby się stać kanwą do powstania dzieł równie wiekopomnych jak Unreal Tournament lub Halo, rzecz jasna w swojej specyficznej konwencji...