-
Postów
5 681 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Czezare
-
Policzymy ilu murzynów będzie w Wiedźminie
-
Dostęp do bety?
-
Koniecznie dokończ. Nawet dzisiaj ta gra robi kolosalne wrażenie.
-
Dla mnie największym sztosem jest rzecz jasna Castlevania: Lords Of Shadow, która znajduje się w pierwszej piątce najlepszych gier, w jakie kiedykolwiek i na czymkolwiek grałem ever. Z dziką rozkoszą przejdę ją jeszcze raz...
-
Jestem dokładnie w tej samej sytuacji co @PiotrekP . Trzeci (nomen omen) świat, aby zaatakować czwarty brakuje mi 20 poziomów gear`u, tyle tylko że nie bardzo wiem na czym mam to zdobyć, skoro wszystkie misje główne porobione, a zajmując się wciąż tymi samymi aktywnościami pobocznymi haftuję z nudów. Poza tym doświadczenie leci na nich jak krew z nosa, dlatego przestałem w to grać jakieś trzy miesiące temu i chyba juz tak to zostawię...No słabo to zaprojektowali :(
-
Czy można wejść na płytę na Narodowym mając nawet najlepsze miejsce na trybunach?
-
Chyba tak. W każdym razie cena 220 zł/szt.
-
Nieprawda. Kumpel przed chwilą kupił cztery bilety, w tym jeden dla mnie
-
Jak przeglądam setlistę z Chorzowa to w zasadzie brakuje mi tu tylko mojego zdecydowanie najbardziej ulubionego ich numeru tj Reise Reise. Przecież to jest galaktyczny ROZPYERDOL! PS: Również nie wyobrażam sobie swojej absencji za rok na Narodowym. Tylko wpłynie pensja na konto i bookuję bilety.
-
Właśnie...wytrzymałość i wydolność, która pozwala koksiarzowi bić tak samo mocno i z taką samą częstotliwością zarówno w pierwszej, jak i ostatniej rundzie, a ciosy się kumulują...
-
Zaden hajs, żadne PPV i licencje nie są warte ceny ludzkiego życia...
-
Dillian Whyte na koksie. Pseudonim Łajdak pasuje do niego jak ulał. Tylko niech mi ktoś wyjaśni jak to się stało, że wynik badania znany był na trzy dni przed walką z Rivasem, a pomimo tego do tej walki doszło? Ni chuya tego nie rozumiem i nie zrozumiem chyba nigdy A gdyby tak Rivas zginął po walce jak Dadaszew? Co by się wówczas stało? Tak jak już wyżej pisałem, absolutnie nie jestem zaskoczony. Z czołówki koks siorbią dosłownie wszyscy, tylko że niektórzy wpadają, a inni nie...
-
Nie żyje Rutger Hauer. Szkoda straszna. Najbardziej zapamiętałem go wcale nie z "Blade Runnera", a z "Autostopowicza". Zagrał tam psychopatę i zrobił to tak przekonująco, że grający jedną z głównych ról C. Thomas Howell powiedział później w wywiadzie, że autentycznie bał się Hauera.
-
A my się z kumplem rychtujemy na jutrzejszy koncert Scorpions w Ergo Arenie. Ciekawym czy te stare pryki potrafią jeszcze grać Aha, wcale nie z mniejszym zainteresowaniem obejrzę i posłucham naszych rodzimych rozgrzewaczy w postaci Lion Shepherd, tj moje największe polskie muzyczne odkrycie od wielu lat...
-
A teraz poważnie: niech Szpilka jeszcze wystąpi w Tańcu z Gwiazdami i zawiesza rękawice na kołku.
-
Ale padał fajnie. Dla tych fajnych, efektownych upadków może jeszcze dostać jakąś walkę...
-
Koniec kariery Gita.
-
Bo tam trzeba umić grać Mapa tylko dla snajperów. Inne bronie IMO nie maja tam racji bytu.
-
Mam podobny czas co przedpiśca. Idę spać.
-
Wiele bym dał, żeby znajdować się wśród publiki na tym koncercie Basista jak go słucham każdorazowo wywala mnie z butów...
-
Gra wygląda jak (pipi)y miliard dolarów
-
Apropos multi, liczę na jakieś wielopoziomowe, większe mapy z kilkoma co najmniej płaszczyznami do walki snajperskiej, czego w poprzednich odsłonach wyraźnie zabrakło, z wyłączeniem może WWII, bo tam przynajmniej była świetna arena Gustav Cannon. Cała reszta, tj strzelanie poruszanie się może zostać, bo doskonałości (IMHO) nie da się już poprawić w kwestii szutera nastawionego na arcade...
-
Podobno prezentacja Gunfight ofbyła się na PS4. Jeśli tak to naprawdę nieźle wycisnęli soki z tej maszyny. No ale i tak znajdą się malkontenci, którzy pomimo informacji o nowym silniku będą faflonić, że gra wygląda tak samo jak poprzednie odsłony...
-
Hype na grę, którą kupiliście, ale szybko przestaliście grać...
Czezare odpowiedział(a) na Mendrek temat w Graczpospolita
Red Dead Redemption 2 zdecydowanie. Jedynka była megamesjaszem, skończyłem ją z wypiekami na twarzy, a dwójka...Nie powiem, początek obiecujący i klimatyczny. Sam się nim zachwycałem w wiadomym temacie, ale jak później miałem przejechać pół mapy koniem i z powrotem i tak kilka razy to po prostu zrzygałem się z nudów Grę jeszcze na półce mam, ale doprawdy nie wiem co musiało by się wydarzyć, żebym się jeszcze kiedykolwiek za nią zabrał... -
Mnie się podoba. W końcu tryb (Gunfight), w którym będę mógł sobie pograć z chrześniakiem w duecie. Rzecz jasna dla mnie żadnej wątpliwości nie ma. W dniu premiery melduję się z odliczoną kwotą w sklepie...