Paul Joyce podał że kolejnym nabytkiem Evertonu będzie Gylfi Sigurdsson. Za 30 milionów funtów. Dużo, mało? Moim zdaniem mało, Swansea mogła żądać więcej biorąc pod uwagę że Islandczyk praktycznie w pojedynkę utrzymał ich w Premier League. Nie widziałem tak kluczowego piłkarza dla jakiegoś klubu walczącego o utrzymanie od czasu Estebana Cambiasso z Leicester w 14/15 czy Defoe dla Sunderlandu. Swansea to było one man team w tym sezonie i nie dziwię się że tak dobry piłkarz nie chce się tam dalej męczyć.
Jestem ciekawy jak będzie wyglądał skład Evertonu w najbliższym sezonie, szczególnie ofensywa, bo że obrona i pomoc to będzie Pickford, Baines, Keane, Williams, Coleman, Gueye, Schneiderlin i Klaassen raczej wiadomo. Z przodu opcjami będą Sandro, Rooney, Sigurdsson, Barkley (jeśli zostanie), może Giroud jeśli przyjdzie, Lennon, Mirallas. W 2018 wróci Bolasie. No na głębie składu Koeman nie będzie mógł narzekać.