Dzięki wielkie, polecą plusiki jak się zregenerują.
Postaram się, jaskinia Novistadorów to był jeden z najtrudniejszych momentów dla mnie, bo wcześniej się praktycznie wyczyściłem z ammo po walce z dwoma El Gigante (okej, jeden wpadł do lawy, ale ten drugi przyjmował na siebie cały arsenał i nie chciał zginąć ;/). Próbowałem między nimi przebiegać, ale ruchliwe są, bardzo.
O proszę, dla mnie dopakowany Riot Gun był świetny, crowd control robił robotę. Strikera miałem, ale coś mi nie podszedł i sprzedałem, spróbuję go ulepszyć.
Tak dokładnie było robione. Jedyne momenty w których miałem z nią problem to w zamku, gdy była "piętro" wyżej i musiałem ją osłaniać gdy kręciła dźwigniami. Nie miałem wtedy jeszcze snajperki, ammo miałem bardzo mało, a jak ją porywali to nie potrafiłem trafić im w nogi i trafiałem w nią xD. Nie popełnię już tego błędu.