Dla przeciwwagi postanowiłem obejrzeć The Children z 2008. Pomyślałem sobie, że była by niezła h e c a gdybym jednego dnia obejrzał filmy o śmiercionośnych rodzicach i dzieciach. Było nawet podobieństwo, w filmie jest scena w której noszona jest ta sama "korona" na głowie którą nosi wyżej wrzucony przeze mnie Tatuś ;D.
Ogólnie nie jestem fanem dzieci w horrorach, ba, wręcz denerwują mnie te motywy, ale raczej w horrorach paranormalnych - w wydaniu slasherowym były znośne, a nawet doceniam twórców za kreatywność do obsadzenia ich w takiej roli. Co do filmu, to suspens jest dobrze budowany, napięcie stopniowane, zimowy klimacik bardzo przyjemny. Akcja momentami jak w Oszukać Przeznaczenie, ale to jest spoko, nie podchodziłem do tego filmu z myślą że dzieci będą się napier.dalać z dorosłymi albo latać za nimi z maczetami. Całość nie sprawia absurdalnego wrażenia.
Z wad to na pewno zbyt chaotyczny montaż w scenach akcji.
7/10, a może nawet 7+/10 za satysfakcjonujące sceny