Skocz do zawartości

c0ŕ

Użytkownicy
  • Postów

    11 314
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez c0ŕ

  1. c0ŕ

    TRANSFERY

    Gameiro, Torres, Griezmann, Lacazette...
  2. c0ŕ

    Premier League

    za każdym je.banym razem prawie kupionym piłkarzem
  3. c0ŕ

    Alien Isolation

    Da się zmniejszyć poziom trudności w trakcie gry czy jak się raz wybierze to nie ma odwrotu?
  4. c0ŕ

    Konsolowa Tęcza

    Ale z glitchami pokroju tego co wymieniłeś z drzwiami, dającymi zaoszczędzić trochę czasu, czy z glitchami "łamiącymi grę"? Takie speedruny mnie właśnie nie bawią, przenikanie przez ściany i inne takie ;/.
  5. c0ŕ

    Chipsy

    te laysy pieprz syczuański dobre?
  6. c0ŕ

    W co teraz grasz?

    Lecę dzisiaj wieczorem z Alien: Isolation, oby było nerwowo
  7. c0ŕ

    własnie ukonczyłem...

    Nie wnikam na ile to znów ironia / sarkazm, ale co do "innego zachodniego plastiku" to nie, Dead Space'y stawiam dużo wyżej niż Evil Within. Co do TLOU to grałem prawie 4 lata temu i na dobrą sprawę mało co z niej pamiętam, więc nie silę się na porównania w tę stronę. Ale tak, w TEW chyba lepiej mi się grało. Inna sprawa że to są mimo wielu podobieństw bardzo różne gry.
  8. c0ŕ

    Konsolowa Tęcza

    Ech, to ciężko byłoby na vicie robić speedruny
  9. c0ŕ

    Konsolowa Tęcza

    "Inaczej nie zaakceptują mojego czasu" O jakiej stronie mowa?
  10. stanąłem na wadze, 76 kg :obama: Czy to już ta słynna otyłość?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Yakubu

      Yakubu

      Ja (pipi)e xd masz cos poza skora i koscmi?

    3. c0ŕ

      c0ŕ

      Mam duszę

  11. c0ŕ

    The Evil Within

    Celownik ogólnie jest specyficzny ale da się przyzwyczaić IMO. jednak nie ma co oceniać gierek po gameplayach
  12. c0ŕ

    The Evil Within

    Tak, walka na małym obszarze w chatce gdy Joseph otwiera drzwi będzie trudna, ale jakieś taktyki na pewno na nią są. Ile razy przeszedłeś grę do platyny? Da się jakoś połączyć żeby na przykład brak upgrade'ów i speedrun zrobić w jednym przejściu? XM Alien będzie grany może jeszcze dziś
  13. c0ŕ

    Wipeout Omega Collection

    Oddałbym swoje ciało za coś takiego
  14. Eraserhead, jeśli lubisz surrealizm. Nie ogląda się tego łatwo, ale klimat ma tak niepowtarzalny że może warto spróbować. W zasadzie tyczy się to też Enter the Void, którego warto obczaić choćby dla walorów wizualnych, ale na pewno też jest "ciężki". Z normalniejszych filmów na pewno Identity, Funny Games US...
  15. c0ŕ

    Wrzuć screena

    Ja i Killzone'y (prócz jedynki i Mercenary) i Resistance nietknięte wciąż, no coś te exy Sony zaniedbałem przez te lata ;/ Jak się uda po taniości gdzieś wyrwać to trzeba ograć.
  16. c0ŕ

    Europa League

    jak tam, ogląda ktoś United? nudy na razie;/
  17. fresh rolls, meats et cetera

    1. _Red_

      _Red_

      Brötchen, Fleisch usw.

    2. Paolo de Vesir

      Paolo de Vesir

      involtini, salumi ecc.

  18. c0ŕ

    The Evil Within

    Jak wymaksuję podstawkę i nadal będę czuł głód tej gry to jak najbardziej. Słyszałem że polegają głównie na skradaniu, więc będzie to spoko odskocznia.
  19. c0ŕ

    Serie A

    https://www.theguardian.com/football/2017/may/03/francesco-totti-roma-retire-end-season Totti oficjalnie kończy karierę po sezonie Ale jak to, dopiero 41 lat ;/
  20. c0ŕ

    Premier League

    Z reddita. "I can't for the life of me figure out what's going on with his hair cut." xD
  21. c0ŕ

    The Evil Within

    Oby było :] Tu moja opinia o grze jak coś: http://www.psxextreme.info/topic/96750-w%C5%82asnie-ukonczy%C5%82em/page-282?do=findComment&comment=3998215
  22. c0ŕ

    własnie ukonczyłem...

    The Evil Within Kur.wa, ale to było dobre. Ciężko mi opisać satysfakcję jaką dała mi ta gra, ale jako fan survival horrorów (z mniejszym bądź większym nastawieniem na akcję) chyba nie mogłem lepiej trafić. Zacznę może od tego że gra jest niesamowicie klimatyczna. Momentami nawet straszna (rozdział 9 szczególnie), ale klimat i art design po prostu rządzą. Wszystko w tej grze jest obrzydliwe i odpychające, każda lokacja, każdy przeciwnik, każdy boss (do nich jeszcze wrócę). Cały czas czujemy się przytłoczeni beznadziejnością sytuacji w której się znaleźliśmy i to jest ogromna zaleta. Gra ma różne momenty, ale nie na zasadzie "dobre i tragiczne", a "genialne i przyzwoite". Generalnie tylko jeden rozdział nie pasuje do reszty (tak 12, na ciebie patrzę, ta końcowa sekwencja rozjeżdżania zombiaków autobusem to była porażka), reszta łączy się w jedną całość, choć może całość to za dużo powiedziane biorąc pod uwagę to jak fabuła jest poszatkowana. Nie mamy kompletnie orientacji w czasie, nie wiemy gdzie znajdziemy się zaraz, gra rzuca nas w różne lokacje bez ciągłości... i jest coś zaje.bistego w tym surrealiźmie. Sama fabuła mi się nawet podobała (a wiele osób na nią narzekało), zachęca do dalszej gry i to jest najważniejsze, mimo tego że końcowo mało wyjaśnia. Oczywiście postacie i dialogi trzeba traktować z przymrużeniem oka, bo są tak drewniane i puste, że tylko odbieranie tego jako pastisz jest jedyną słuszną opcją. Teksty "There's something wrong with this place" przy walącym się mieście, "What the fuck" i cisza, koniec tematu po próbie samobójczej partnera czy "Are you alright" po przemienieniu się w zombie są tu na porządku dziennym. Gameplay? Niesamowity. Możemy się skradać, rozbrajać pułapki lub wykorzystywać je przeciw wrogom, chować się po szafach / łóżkach, walczyć normalnie, tworzyć różne rodzaje bełtów do kuszy (elektryzujące, oślepiające, zamrażające, wybuchowe - naprawdę dają one duże pole do manewru). Dochodzi również system podpalania wrogów zapałkami, dzięki czemu można podpalać ich grupowo gdy przechodzą obok leżących ciał. Może się narażę na wyśmianie, ale czerpałem chyba z samego gameplayu większą przyjemność niż z TLOU. Bossowie? Ja pier.dolę. Nie chciałbym spoilerować ale każdy, dosłownie każdy jest świetny, a walka z nimi jest emocjonująca że idzie się spocić. Mój ulubiony to chyba Trauma, to szuranie maczugi w sali z manekinami gdy przechodził, aż mnie dreszcze przechodzą. W dodatku są bardzo wymagający, początkowo niezbyt oczywiści do pokonania, ale chyba też o to chodzi w bossach, że trzeba trochę poginąć i wyczaić odpowiednią taktykę, a nie po prostu wpakować tyle amunicji ile się da i się cieszyć. Amunicji nie ma dużo, przynajmniej na poziomie trudności na którym grałem, ale nie jest też tak że przez jej brak nie przejdziemy poziomu, bo zawsze gdzieś dropnie gdy się nam skończy (choć przyznam że w ostatnim poziomie mi zabrakło gdy zostałem na arenie sam z potworem z piłą, musiałem latać po drabinach i kopać go po głowie, zajęło mi to z 10 minut xd; ale to chyba jedyna taka sytuacja w grze). W każdym razie raczej się ją oszczędza ile można, może w kilku momentach gra zamienia się w shootera gdzie możemy rzeczywiście poszaleć ze strzelaniem. Oczywiście mam też parę zarzutów. Po pierwsze, ciężko podchodzić do tej gry jak do gry z 2014 ze względu na jej archaizmy. Tak, 2014 rok, a biegamy chłopkiem który dyszy po 5 metrach, a żeby mógł sprintować szybciej musimy go ulepszyć. Jak ulepszyć? Zielonym żelem. Gdzie ten żel znajdujemy? Na przykład rozwalamy gołymi rękami walające się wszędzie skrzynki. Co jeszcze możemy ulepszyć tym żelem? Pojemność pistoletu. Zielonym żelem xddd. Tak, system upgrade'ów to nie jest silna strona tej gry, jest do bólu przeciętny i mało interesujący. Zazwyczaj nawet nie chciało mi się włazić do "ulepszalni", tylko jak mi się tego żelu nazbierało sporo, to wchodziłem i ulepszałem wszystko zbiorowo. Poza tym mam wrażenie że walka wręcz kuleje. Co gorsze, chyba w grze nie ma czegoś takiego jak osłabienie wroga, czyli na przykład 3-4 strzały plus dobicie go ręcznie - po tych kilku strzałach wciąż musiałem w niego walić w nieskończoność. Denerwujące jest też to, że podczas zwykłej walki nie można używać noża którego bohater używa do stealth killi. Śmieszy też brak możliwości zginięcia z powodu wysokości (skok z drabiny i bohater ląduje na proste nogi) czy przeżywająca wszystkie nasze wzloty i upadki lampa wisząca przy nodze, ale to takie głupotki które w niczym nie przeszkadzają. Gra ma wiele nawiązań. Dobijanie wrogów nogami, robienie pułapek w strategicznych miejscach mapy za pomocą bełtów (detonator z DS) czy moment w którym lecimy na plecach w stronę drzwi z pułapką i musimy szybko strzelić w przycisk żeby to dezaktywować, albo chłodnia, to oczywiste skojarzenie z Dead Space'ami. Stealth i rzucanie butelkami dla odwrócenia uwagi wrogów to praktycznie TLOU, szczególnie w paru "dziennych lokacjach". Fani Silent Hilla i Residenta to już w ogóle poczują się jak w domu. Nie wyobrażam sobie by ludziom którzy lubią wyżej wymienione gry, TEW się nie spodobało. Nie wiem czy w tej pseudorecenzji zawarłem wszystko to co chciałem, bo piszę na gorąco po przejściu, więc na koniec napiszę tylko że bawiłem się zaje.biście. Gra jest długa (18h), trudna (98 zgonów), a ja mam ochotę na platynę, w tym speedrun poniżej 5h i przejście Akumu mode (czyli tryb w którym jesteśmy na 1 hita od każdego wroga / pułapki). Kawał porządnej, oldschoolowej rozgrywki, bez żadnych pedalskich trybów nasłuchiwania (patrzę na ciebie TLOU) czy wskaźników na podłodze pokazujących gdzie mamy iść (patrzę na ciebie Dead Space). Polecam.
  23. c0ŕ

    Premier League

    Grosicki > Benteke który strzelił 5 goli i rozje.bał m.in Chelsea i Liverpool Polska husaria walczy w Internecie, szanuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...