WipEout 2048
Chyba nie muszę nikomu mówić jak genialny w swoich założeniach i samym wykonaniu jest Wipeout, że HD + Fury to najlepszy racer poprzedniej generacji, bla bla bla, każdy to wie. W 2048 dostajemy to samo, ale... w nieco okrojonej formie, nie da się ukryć. Są trzy kampanie, lata 2048, 2049 i 2050. Dwie pierwsze są łatwe, zbyt łatwe, większość eventów wchodzi na złoto za pierwszym razem i trochę brakuje wyzwania.
W kampanii 2050 gra zdecydowanie nabiera rumieńców, przeciwnicy są bardziej waleczni, czasy bardziej wyśrubowane i co najważniejsze - prędkość - najwyższa. Odpalam końcowy wyścig, pięć okrążeń na Altimie i wygrywam go dopiero za piątym razem, palce mnie bolą od barrel rolli, ale czuję ogromną satysfakcję, wreszcie uczucie jak w Wipku HD po zaliczeniu jakiegoś wyścigu na elite i... w tym momencie gra się kończy. Nosz kur.wa, człowiek wreszcie zaczyna się na poważnie wkręcać, poziom trudności wzrasta, pojawiają się bardziej odjechane trasy (Sol i Altima), i w tym momencie koniec. Dawno się tak nie rozczarowałem, dla graczy którzy zjedli zęby na HD, tryb kampanii to jak samouczek. Gdyby chociaż był bardziej rozbudowany, a nie ma tu nawet dużych turniejów, na które składało się po kilka wyścigów - każdy wyścig jest pojedynczo.
I tu dochodzimy do najgorszej rzeczy, a mianowicie braku raceboxa. Rzeczy, wydawałoby się tak podstawowej w każdej grze wyścigowej, rzeczy, którą większość producentów prawdopodobnie tworzy w pierwszej kolejności, a tu tego nie ma. Nie wiem jak można było dopuścić do takiej patologii, by nie można było skonfigurować i odpalić sobie własnego wyścigu, na własnych warunkach i nie interesuje mnie to, że Studio Liverpool miało to wypuścić w patchu, ale nie zdążyli bo zlikwidowało ich Sony. To absolutna podstawa i nic jej braku nie usprawiedliwia. To tak jakby w Fifie nie dać możliwości rozegrania meczu wybranymi drużynami, ani wyboru ile taki mecz ma trwać i na jakim stadionie.
W każdym razie robienie barrel rolli, wychodzenie z zakrętów za pomocą air brake'ów, przejeżdżanie po boostach szybkościowych i po prostu to poczucie prędkości - każda z tych rzeczy cieszy tak samo jak w HD. Gra chodzi niesamowicie płynnie (mimo 30 fps i dużego rozpier.dolu na ekranie), sterowanie jest optymalne (jedynie odczuwa się czasem że X na vicie jest zbyt blisko prawego analoga, ale da się przeżyć). Technicznie nie ma się do czego przyczepić.
Jakbym podsumował WipEouta 2048? Gameplayowo niesamowita gra, która cierpi jednak na brak zawartości. Trasy są bardzo dobre, ale jedyne co można tu porobić poza kampanią, to speed lapy i multi, które jest martwe. No nie wiem co tak... pusto.
8+/10