No też jestem ciekawy co Welna miał na myśli i co mu przeszkadzało, moim zdaniem pierwsze dwa sezony The Shield są bardzo dobre, można obejrzeć z przyjemnością dwa odcinki przed snem, wątki w miarę lajtowe (no Aceveda szuka sobie haków na Vica, potem wchodzi Armadillo), ale IMO od trzeciego lub czwartego sezonu serial chwyta za gardło i nie chce puścić, tak, że ogląda się po 6 odcinków na raz. Staje się poważniejszy, wchodzą nowe zaje.biste postacie (Rawling, Kavanaugh), zdecydowanie poziom idzie w górę.
Ale może chodzi mu o sezony 6 i 7, jeszcze nie oglądałem wiec nie wiem.