Też miło wspominam platynkę w trzecim Far Cry'u. Ale do samej gry ciężko mi się było przekonać, odpaliłem, pograłem pół godziny - chu'jowe, strzelanie słabe, skradać mi się nie chce. Miesiąc później odpaliłem, gdzieś tam dalej doszedłem, ruszyłem fabułę, ale też tak średnio było, na misję nie mogłem dojechać, albo zajmowało mi to pół godziny bo jakoś nie ogarniałem poruszania się po mapie :D. Kolejny miesiąc albo dwa minęły, znowu odpaliłem i wtedy już się wkręciłem na maksa, świetna gra.