c0ŕ

Obejrzałem, sama autopsja mega klimatyczna, ale tak jak Olschmitz pisze, trochę sztampy w drugiej połowie się wkradło. Te jumpscare'y mocno przewidywalne, dobór aktorów też taki sobie (młodszy z tym ryjem prosto z komedii romantycznej), ale ogólnie nawet trzyma w napięciu. Podobało mi się jak na końcu w radiu Nawet polecam, 7/10.

Wahałem się między Minecraftem a Terarrią, ale jednak aspekt budowy w 3d i kreatywności przeważył. Co nie zmienia faktu że Terraria też GOTY i rozumiem że niektórych potrafi wciągnąć bardziej, z racji bossów i istnienia celów w tej grze.

Sleeping Dogs uwielbiam, jeden z moich ulubionych sandboxów ostatnich lat. A jak się śpiewało W ogóle Wei Shen to dla mnie jeden z najlepszych protagonistów w gierkach.

Z tym że Bilic podkreśla że nie ma problemu z pieniędzmi i nie jest to ich priorytetem. "We are not going to sell him. This is not a money issue. We gave him a long contract." Więc nie wiem czy nawet do Chin by go oddali. A z tym brakiem treningu i gry raczej chodziło mi o to że jest to Payetowi na rękę skoro nie chce grać, raczej płakać nie będzie. Beka z niego, że jeszcze niedawno podkreślał jak kocha fanów, klub, a teraz ma kompletnie wyje'bane. Ale nie powiem też że nie spodziewałem się że ta wielka miłość wyparuje gdy tylko wyniki się pogorszą, bo Payet zna swój wiek, za swoje umiejętności i wie że nie ma czasu na marnowanie się w tym kur'widole jakim jest obecnie WHU. Ale Bilic to mocno załamany na konferencji był:/.

No cóż, za taką cenę...

Dobra, usunąłem kartę i dodałem ją od nowa i teraz działa.

Mieliście kiedyś przy płatności kartą w PSStore błąd: "Zakup mógł nie zostać zrealizowany. Sprawdź historię transakcji w ustawieniach konta."? Cholera, przedtem dobrze działało, a teraz bez przerwy ten błąd wywala.

Jak w połowie tak dobre jak jedynka, to i tak lepsze niż jakieś 90% gier które w życiu przeszedłem. Tak też oczywiście zrobię.

Milik już wrócił do treningów, po trzech miesiącach od zerwania więzadeł.

Podobno West Ham odrzucił już ofertę 19 milionów za Payeta od Marsylii. Swoją drogą dziwi mnie trochę zachowanie Bilica, który powiedział że nie sprzedadzą Payeta, ale jednocześnie nie będzie członkiem zespołu póki nie zmieni swojego zachowania. Co to ma na celu? Jak musiał wyglądać ich dialog? Payet: Trenerze, wyje'bane mam już na West Ham, nie będę dla was grał i chcę już odejść. Bilic: No nie najlepiej się zachowujesz, póki nie zmienisz swojego zachowania to nie będziesz dla nas grał Payet: Spoko Payet bez przerwy lajkuje na twitterze newsy na swój temat, głównie o zainteresowaniu Marsylii i tego że naciska na odejście. Nie wyobrażam sobie żeby jeszcze zagrał dla WHU. No i tak się kończy dawanie takim piłkarzom po pół roku dobrej gry pięcioletnich czy sześcioletnich kontraktów, i próba budowania wokół nich zespołu na lata, jak to było z Payetem.

Hotline Miami 2: Wrong Number Proszę, niech ta gra będzie choć w połowie tak dobra jak jedynka ;_;

Obawiam się mocno czy w PSG nie skończyłby jak Ben Arfa. Może powrót do Marsylii wchodzi w grę.

Cleverley pójdzie na wypożyczenie do Watfordu. Z kolei Payet oficjalnie powiedział że już nie chce grać dla West Hamu i chce odejść. W porę się chłop opamiętał, 30 lat w tym roku, trzeba coś pograć na poziomie z takimi umiejętnościami... Z tym że Bilic jednocześnie na konferencji powiedział że nie chcą go sprzedawać xd. Ciekawe czy Payet pójdzie na wojnę czy zaciśnie zęby i będzie grał.

To strzelanie wygląda porywająco.

http://gematsu.com/2017/01/first-look-death-mark-ps-vita Ech, myślałem że to będzie ciekawiej wyglądać, a zapowiada się na typową japońszczyznę. Czyli jak horror na vicie to chyba tylko Lone Survivor i Yomawari: Night Alone, liczyłem na jakiś powiew w tym gatunku.

Schneiderlin już na tych oficjalnych testach medycznych, oprócz tego Badstuber wypożyczony do Schalke, nie City, a Jovetic wypożyczony do Sevilli. Do Evertonu ma trafić Ishak Belfodil za jakieś 10 milionów. W Interze nie dał rady, po powrocie do Parmy też, teraz w Standardzie Liege gra bardzo dobrze, i co najważniejsze strzela też w LE, nie tylko w lidze belgijskiej. Może być ciekawą alternatywą dla Lukaku przy niepewnej przyszłości Ennera Valencii, ale śmiałbym się gdyby Niasse na wypożyczeniu w Hull strzelał jak na zawołanie a Belfodil kopał się po czole. Nie wiem czemu Koeman jest tak cięty na Niasse, w U-23 strzelił chyba z 8 goli, a on skreślił go po pierwszym sparingu w sezonie przygotowawczym. A spoko murzyn z niego, w Rosji dostał nagrodę dla najlepszego piłkarza za 2015 rok, nie jego wina że jakiś Everton wyskoczył z ofertą :/

Huehue, boring van Gaal w swoich pierwszych 50 meczach w Premier League zdobył więcej punktów niż heavy metal Kloppa :D

No kur'wa wreszcie, w ostatnich trzech dniach już chyba 5 razy wg mediów testy medyczne przechodził. Cena jak najbardziej okej jak na jednego z najlepszych DMów w całej lidze w swoim czasie, trzeba mu tylko dać pierwszy skład i powinien wymiatać.

Uncharted: Golden Abyss Mieszane odczucia. Zacznę od strony technicznej. Gra oczywiście wygląda bardzo dobrze, parę momentów wywołuje efekt wow, ale niestety gra nie ustrzegła się spadków animacji przy większych zadymach, przez co trochę dyskomfortu to powoduje. Zawiodłem się pod tym względem. Okropna jest strona techniczna warstwy audio, często dźwięki są za ciche, za głośne, kilka razy zdarzyło mi się że były źle zsynchronizowane z ustami w cutscenkach, nie wiem o co chodziło. Jak już przy tym jestem, to polonizacja jest w miarę, ale te dialogi... boże, natężenie hehe ironii, sarkazmu jest zdecydowanie zbyt duże. Przy dialogach z Sullym miałem ochotę przejechać ręką po czole, ja pier'dolę. Rozumiem że seria Uncharted z założenia ma mieć akcenty humorystyczne, ale nie pamiętam żeby w dwójce czy trójce było to na taką skalę (choć byłem wtedy młodszy i mogłem nie zwracać na to uwagi - teraz się nie dało). Żeby nie było, w paru momentach warga mi drgnęła, ale żeby 95% dialogu to była ironia, sarkazm? Przesadzona sprawa. Rozgrywka? Na początku byłem mocno pod wrażeniem, ale im dalej w las tym więcej wad się pojawia. Przede wszystkim gra wydaje się być mało zbalansowana, i to w naprawdę wielu aspektach. Przez trochę ponad połowę gry przeciwników jest mało, walki są tak krótkie, że ma się wrażenie jakby ich w ogóle nie było i tylko się eksplorowało. A pod koniec? Przesada w drugą stronę, czułem się jakbym biegł do Markera w drugim Dead Space. Inny przykład: przeciwnicy. Grałem na hardzie, ci z karabinami są bardzo skuteczni i szybko nas zabijają, za to snajperzy, których jest całe zatrzęsienie - nie zabili mnie chyba ani razu, bo celują w nieskończoność xD. Elementy platformowe to w stu procentach samograj. Drake porusza się powoli wspinając przez co staje się to nużące. No kur'wa, wciskanie bez przerwy X w danym kierunku to cała filozofia systemu wspinania w tej grze, i to oczywiście po specjalnych żółtych "kafelkach", żebyśmy się przypadkiem nie zgubili xD. Dobrze chociaż że twórcy dali możliwość przejechania palcem po wyświetlaczu i zrobienia "ścieżki" po której Drake będzie się sam wspinał, dzięki temu można odwrócić głowę od konsoli i zająć się ciekawszymi rzeczami, na przykład obcinaniem paznokci. Kolejna wada to animacje śmierci. Jak zginiemy od naboi to jeszcze okej, ale najlepsze jak wpadniemy tam gdzie twórcy nie przewidzieli takiej możliwości, nawet jak spadniemy z metra to Drake wygina się nienaturalnie w spazmach i od razu koniec gry. Takie proste rzeczy, a denerwują. Rozje'bały mnie też walki z bossami, które są oczywiście niczym innym jak... SUPER EMOCJONUJĄCYM PRZYDŁUGIM QTE, podczas których mamy na ekranie ilość szans (każda pomyłka - strata szansy xDDD). Czyli Drake się napier'dala, a my musimy machać w określonych kierunkach paluchem po ekranie. Czasu na reakcję jest dość mało, więc podejrzewam że ci mniej sprawni manualnie mogli się trochę powkur'wiać, tym bardziej że zaczynamy od nowa po każdej śmierci. Wiele można mówić o ostatnim bossie w U2, ale przynajmniej był jakiś pomysł na niego. Tu linia najmniejszego oporu, chu'jowe QTE, do zaorania. Generalnie funkcje vity są trochę nadużywane (machanie paluchem żeby przeciąć bambusa, machanie paluchem żeby nie spaść po skoku z półki skalnej... za to fajnie się robi odrysy węglem czy czyści przedmioty, to na plus). Ale nie zrozumcie mnie źle - to wciąż dobra gra. Pełnoprawne Uncharted z paroma spoko zagadkami, najlepszymi znajdźkami w całej serii, bardzo przyjemnym strzelaniem ze snajperki (wychylanie konsoli żeby lepiej przycelować <3) i fajną fabułą. Właśnie, fabuła jest dość sztampowa, ale postacie bardzo okej. Chase daleko do Chloe czy Eleny ale da się ją polubić, Dante też rozje'bał w paru momentach. Tylko ten Guerro odstaje. A zakończenie w typowym Unchartedowym stylu, momentalnie banan na twarzy, aż ocena będzie przez to zawyżona pewnie. Dobra, nie ma co się dalej rozpisywać, bo to tylko Uncharted. Napiszę tylko jeszcze, że jak ktoś posiada vitę i choć trochę lubi Uncharted to zdecydowanie warto zagrać, natomiast ci którzy płaczą o remaster na PS4, nie tracą zbyt wiele. 6+/10

The Autopsy of Jane Doe podobno sztosiwo, będzie oglądane.

dla Europy będą 3 dodatkowe miejsca prawdopodobnie, więc ogromnie to naszych szans nie podwyższa

Dzisiaj albo jutro FIFA ogłosi że od 2026 na mundialu będzie 48 drużyn. Czyli został nam jeden normalny mundial (ale w Rosji ) i potem zje'bany mundial w Katarze i w zimie (ale jeszcze z 32 drużynami). Ech...