Rooneya to nawet kibice w meczu z Maltą wygwizdali (albo wybuczeli, nie pamiętam), sam nie wiem czemu, zagrał dość przeciętnie, harował w defensywie i dał jakiemuś maltańskiemu farmerowi zrobić na sobie siatkę, no ale serio gwizdać?
Generalnie jak sobie pomyślę że między takim Lewandowskim i Rooneyem są tylko dwa lata różnicy to trochę szok. Cholera, 30 lat, fakt że Rooney całą karierę bazował na dynamice i fizyczności ale tak upaść? Nie wiem co z nim nie tak (oprócz tego że jest Anglikiem), w czym tkwi problem i czego oczekują od niego kibice. Liczby robi, nadal przecież sporo biega i tego mu odmówić nie można, ciężko pracuje w defensywie, jest rzucany po pozycjach, na EURO mimo wszystko zagrał bardzo porządnie w tej pomocy.
No ale tak to jest jak się osiąga "peak" formy w wieku 25 czy 26 lat (sezon 11/12), trudno potem utrzymać ten poziom i spełniać oczekiwania. Funkcja kapitana też go chyba trochę przerosła, wydaje mi się że lepiej się czuł jak grał bardziej w cieniu, nie poświęcano mu tyle uwagi, miał przy sobie inne gwiazdy jak Scholes czy choćby Giggs na których też była presja jeśli chodzi o samo United. Szkoda że powoli obserwujemy jego koniec, za szybko.