Cóż, jakkolwiek by to rozkładać na czynniki pierwsze nie zmienia to faktu, że jeszcze dzisiaj Fat Sam zrezygnuje za porozumieniem stron (FA: okej Sam, weź wypier'dalaj. Allardyce: ok, wypier'dalam), ale trzeba przyznać że 100% win ratio i shitstormu po niepowołaniu Rossa Barkleya nikt mu nie odbierze.
O ile angielska federacja nadal będzie celowała w brytoli, to bardzo się zdziwię jeśli nowym trenerem nie będzie ktoś z dwójki Pardew / Bruce.