-
Postów
11 314 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez c0ŕ
-
Ronaldinho powiedział że za rok skończy karierę, prawdopodobnie w końcu pójdzie do tego MLS. Pięknie się stoczył że w zasadzie od wieku 33 lat jest za słaby nawet na brazylijską ligę, w meksykańskiej też sobie nie radził. Ale kończy się epoka, zdecydowanie najbardziej efektowny piłkarz w historii.
-
W Niemczech są cięci na takie twory, RB Lipsk ma 7 lat i pompuje w nich kasę producent Red Bulla. No tradycyjny niemiecki klub to to nie jest.
-
Na szczęście Wijnaldum, który strzelił jak na Newcastle sporo goli, nadal trwa w przewidywanej przeze mnie chu'jowości. Lucas Leiva. Chyba powtórzę klasyczny tekst że to najmniej brazylijski Brazylijczyk w historii. Co za kaleka.
-
Ale mi Mane zamyka pięknie mordę, lekko mówiąc nie byłem fanem tego transferu.
-
Watford już wyrównał i jest 2-2, duet Ighalo Deeney po miesiącach posuchy wraca chyba do formy. Jeszcze co do Michaila Antonio to chyba obecnie najlepiej grający głową piłkarz na świecie.
-
Van Dijk jest dobry, ale przed przejściem do Southampton zasłynął tym że dał się wkręcać w ziemię takim tuzom jak Kucharczyk czy Żyro, potem w Southampton też się błędów nie ustrzegł, np. z Tottenhamem, co to kur'wa było xd https://www.youtube.com/watch?v=WLZfW6ha8F4&feature=youtu.be Ale fakt, obecnie gra świetnie. Oglądam Tottenham i grają niewyobrażalną padakę, coś się zepsuło. Po co Delaney miałby kryć kolegę z zespołu?
-
Haha, samobój Cecha xD Kolejny gwóźdź do jego trumny, trzeba sobie wprost powiedzieć że odkąd przyszedł do Arsenalu nic wielkiego nie gra, a co czasem wybroni to odda przeciwnikom w innym meczu (vide West Ham rok temu, Palace w kwietniu czy Soton teraz, chyba największe jego błędy). No na pewno nie da Arsenalowi 15 dodatkowych punktów jak Terry mówił.
-
Kolejny gol Michaila Antonio w tym sezonie, i kolejna główka, kozak. Asysta Payeta.
-
Mourinho: "Sometimes players disappoint their manager". Je'bany, szybko zaczyna z tymi swoimi gierkami psychologicznymi. Mchitarjan chyba długo nie pociągnie znając jego psychikę i potrzebę stuprocentowego zaufania od trenera.
-
Arteta wypier'dolił po zakończeniu kariery do City jako jakiś asystent, jeszcze sobie pousuwał przed tym z portali społecznościowych wszystkie zdjęcia z Arsenalem No i City wygrało, niezły mecz, momentami na wysokim poziomie ze strony City, ale paraolimpiady w defensywie oczywiście nie zabrakło.
-
no ja mu się nie dziwię. W pierwszej połowie była sytuacja że przeszedł prawie całe boisko, okiwał z 3 przeciwników, podał do Mchitarjana a ten stracił piłkę gdzieś po 3 sekundach.
-
Bravo i Stones, dream team xD Dobrze że Kompany wraca, jeszcze nie ma co go skreślać
-
ja liczyłem że skoro Guardioli tak zależy na grze bramkarza nogami to Bravo jakąś przewrotkę w powietrzu zrobi i wybije piłkę a nie będzie łapał rękami jak jakiś lamus
-
Ten Iheanacho ma w sobie taki trochę instynkt Mullera i już w tamtym sezonie to pokazywał. Z samej gry nic wielkiego nie pokazuje, ale zawsze się znajdzie w odpowiednim miejscu i dołoży nogę, albo przedłuży. Ibra
-
De Bruyne najlepsze 45 minut zawodnika w tym sezonie jak na razie. Ogólnie szok, w Anglii też można grać w piłkę, co pokazuje City, dawno nie widziałem takiej intensywności, praktycznie zero wad. W United najlepszy chyba Rooney któremu piłka odskakuje jak w eklapie, ale mimo wszystko parę piłek posłał. Mchitarjan padaka, Ibra też, obrona elektryczna, nawet Valencia jest niepewny. Ogólnie zawsze pięknie popatrzeć jak odrzut Mourinho go upokarza, tym razem de Bruyne.
-
Najgorsze jest to że Blind zazwyczaj spala się w tych dużych meczach i nikt nie docenia zaje'bistej roboty którą odwala w wielu innych spotkaniach, szkoda mi go.
-
ten Iheanacho czego nie dotknie piłki to zamienia w gola albo asystę
-
mam nadzieję że mecz się rozkręci i United dostanie w czapę za ten niezbalansowany środek pola
-
Ja tylko dodam, że jutro warto oglądać Leicester - Liverpool, bo LFC wyjdzie w obronie prawdopodobnie czwórka Clyne, Lucas (!), Matip i James Milner. Wielki Jurgen "wierzę w treningi" Klopp, wielka głębia składu, wielkie wzmocnienia.
-
Bayern właśnie gra z Schalke, debiut Renato Sanchesa, warto obczaić.
-
Ten zakaz transferowy ma jeden plus - Lewandowski w takiej sytuacji na pewno nie pójdzie do Realu, w 2018 będzie miał już 30 lat i nie wyobrażam sobie żeby Perez zrobił taki transfer. 30 lat to już dość mało "medialny" wiek dla napastnika w dzisiejszych czasach. No i sama polityka transferowa Realu nie wskazuje na możliwość takiego transferu, ostatnio chyba gościa po trzydziestce kupili w 2010 (Carvalho), a napastnika, Van Nistelrooya, 10 lat temu. Więc plus taki że jedna plota transferowa wałkowana w nieskończoność mniej.
-
Śmieszna sprawa - Loic Remy doznał kontuzji która wykluczy go na dość długi czas i co zrobiło Crystal Palace? Po prostu odesłało do Chelsea. Nawet nie sądziłem że w futbolu takie coś jest tak łatwe, że wypożyczasz sobie piłkarza zdrowego, a oddajesz po paru dniach rozje'banego i masz kłopot z głowy. Samego Remy'ego mi szkoda, bo to świetny jak na Premier League napastnik i w takim klubie strzelałby pewnie na zawołanie.
-
Atletico i Real z banem transferowym na najbliższe dwa okna (czyli do 2018). EDIT. @up Jaka synchronizacja.
-
Ale Bendtner rzeczywiście może być nazywany znanym piłkarzem, już pomijając jego popisy w ostatnich latach, bo epizody w Wolfsburgu i Juve to porażka, to nawet sama jego memowa popularność jest ogromna. Śmieszą mnie właśnie takie teksty w mediach - upadek. Upadek kur'wa. Championship to ciekawa liga, sytuacja jest dynamiczna i awans do EPL dla wielu drużyn jest realny, kasa też dobra (a dla gościa z takim nazwiskiem to na pewno nie skąpili),Bendtner sobie pojeździ po Villa Park, St. James' Park, pogra na poziomie, choć ciężko powiedzieć czy sam ten poziom będzie prezentował - ale nie, upadek. Ciekawy jestem czy gdyby poszedł do jakiegoś AZ Alkmaar albo jakiegoś Rennes to też nazywaliby to upadkiem (wow, te ekscytujące mecze z Zwolle, Utrechtem, albo każdym innym zespołem w Ligue 1 prócz PSG i Lyonu, w dodatku za małą kasę, niesamowity poziom). Sam gdybym był piłkarzem wolałbym grać w championship i powalczyć o awans do EPL niż chociażby grać w takiej Eredivisie, która sam nie wiem czemu dla wielu jest ekscytująca - bo Milik tam grał?
-
No Hell's Kitchen mi mignęło w tv parę dni temu, ale już bez Podesta Kalmaro tylko z jakimś innym gościem.