Moussa Sissoko oficjalnie w Tottenhamie, czyli jednak Newcastle wyciągnęło 30 baniek za jednego ze swoich najgorszych piłkarzy w poprzednim sezonie, cwaniaki. Everton nie przebijał oferty, bo wiara w Jamesa McCarthy'ego przeważyła, a sam Sissoko jest za bardzo napalony na ligę mistrzów, tak że wybrał Tottenham mimo że od dziecka jest kibicem Arsenalu.
Ogólnie Everton zawalił ten deadline, miał być Yacine Brahimi ale Porto sobie w ostatniej chwili podwyższyło cenę z 40 milionów euro na 50 i odpuścili. Miał być Manolo Gabbiadini, ale Napoli za wszelką cenę nikogo nie chciało sprzedać, co podkreślał sam agent Gabbiadiniego mówiąc, że Napoli odrzuciło dużo ofert z różnych klubów za wielu piłkarzy. Końcowo jest Enner Valencia wypożyczony z West Hamu, po świetnym mundialu w WHU trochę obniżył loty ale coś tam strzelił. Jedyny plus taki że gdy Lukaku złapie formę to przy grzaniu ławy będzie tańszy w utrzymaniu niż taki Gabbiadini.