Z kadry Anglii wypadają Townsend i Drinkwater. Muszę przyznać że Hodgson wciąż całkiem skutecznie wykonuje misję pt. "sabotaż" - 3 środkowych obrońców (no dobra, jeszcze Diera można podpiąć), 1 skrzydłowy w postaci Sterlinga, który może też grać jako ofensywny pomocnik albo nawet podwieszony napastnik, i pięciu napastników xD Plus dna jak np. Henderson który w formie w jakiej się znajduje (głównie piłkarskiej, ale fizycznej też) powinien jechać na paraolimpiadę do Rio a nie na EURO.
Jeśli o mnie chodzi to wziąłbym Townsenda, bo odkąd przeszedł do Newcastle grał całkiem dobrze. Poza tym brakuje Anglikom takiego prostego skrzydłowego, który zrobi jeden drybling, odda porządny strzał, choćby do wejścia z ławki. Drinkwater co prawda zdobył mistrzostwo ale, bądźmy poważni, dobrze że nie pojedzie.
Jedyne dość logiczne posunięcie to powołanie Wilshere'a, który mimo że 95% sezonu się leczył, to nie da się ukryć że stanowi jakieś 70% jakości tej kadry, a linia pomocy bez niego powoduje myśli samobójcze u każdego fana Premier League.