Skocz do zawartości

c0ŕ

Użytkownicy
  • Postów

    11 314
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez c0ŕ

  1. πzda nad głową π π πzda nad głową

    1. c0ŕ
    2. Mikołaj

      Mikołaj

      bystry śmieszek

  2. c0ŕ

    Premier League

    Akurat Leicester w drugiej połowie sezonu też się trochę męczyło w niektórych meczach, sporo remisów albo 1-0 (Norwich, Soton, Watford, Palace, Newcastle). Ogólnie cały sezon rozegrali podobnie jak Chelsea w 14/15 - na początku radosny, przyjemny dla oka futbol, potem lekko zwolnili, ale zaczęli być bardziej wyrachowani - świetnie w defensywie, a w ciężkich meczach jakoś potrafili ten jeden decydujący gol strzelić. Zabawna różnica jest taka, że z Chelsea się śmiali "patrz Mati, Mourinho stawia autobus, hehe, ale cioty, jak tak można, antyfutbol", a Leicester się jarali "wow, to Leicester potrafi wygrywać nawet jak grają słaby mecz, mentalność zwycięzców, takimi meczami zdobywa się mistrzostwo".
  3. c0ŕ

    Premier League

    W każdym razie ten sezon z jednej strony był trochę przygnębiający (nie pamiętam kiedy ostatnio tylu potentatów złapało taki dołek w tym samym czasie), ale z drugiej - niesamowity. Leicester pokazało nie tyle, że pieniądze nie grają (przed sezonem np. więcej wydali na transfery niż taki Arsenal), ale że naprawdę PROSTY futbol nadal się sprawdza. Kurde, w obronie Fuchs, który grając w Schalke lekko mówiąc nie miał najlepszej opinii, Simpson, który jeszcze rok temu miał iść do więzienia za jakieś przypały z byłą dziewczyną, a 3 lata temu znaleziono go leżącego, zakrwawionego na ulicy... Hutha i Morgana nie trzeba nawet opisywać, z pozoru piłkarscy troglodyci, a ich współpraca tak się ułożyła, że brak słów. Rzemieślnicy jak Albrighton albo Drinkwater wykonywali ogromną robotę w środku pola (ten pierwszy na skrzydle kreował w cholerę szans), magik Mahrez czarował. Nie wspominając o Kante. O Vardym nie ma co pisać, ale trzeba docenić Okazakiego, który nawet gdy nie strzelał, to jak na Azjatę przystało harował z przodu za dwóch i absorbował przeciwników, dzięki czemu Vardy miał łatwiej. Ulloa też dał sporo od siebie gdy wchodził. I to wszystko oparte na "przestarzałym, niemodnym, prymitywnym" 4-4-2. Historia dzieje się na naszych oczach. Nie wiem ile procent sukcesu stanowił Ranieri, nie wiem czy ta ekipa z Pearsonem u steru nie osiągnęłaby tych samych wyników, ale nie obchodzi mnie to. Nawet jeśli większość to zasługa Pearsona, to trzeba oddać szacunek Ranieriemu że niczego nie zje'bał, a w swojej karierze trenerskiej to było jego drugim imieniem. Brawo Ranieri. A największy wygryw to chyba Nathan Dyer. Wypożyczyli go ze Swansea i tak to się wszystko potoczyło, że Swansea biła się o utrzymanie i brakowało jej opcji ofensywnych (że aż Sigurdsson musiał grać na skrzydle często), a sam Dyer zdobył sobie mistrzostwo (i też miał swój wkład, ważny gol z Aston Villą na początku sezonu chociażby). Aha, jeszcze co do Wasilewskiego - dla mnie on też jest mistrzem Anglii, zagrał solidny mecz z Evertonem, z Arsenalem niepotrzebnie sfaulował, ale to było tak daleko pola karnego, że trudno go winić o utratę tamtej bramki. Oprócz tego ostro trenował, zawsze był do dyspozycji trenera. Ponadto w końcówce poprzedniego sezonu odegrał tak dużą rolę, że kto wie czy gdyby nie on Leicester nie kopałoby się teraz po czołach w championship z jakimś Brighton czy Rotherham. Także nie ma co podważać jego wkładu w ten tytuł, nawet jeśli nie rozegrał tych 5 spotkań w tym sezonie w lidze (grał za to w pucharach, Morgan czy Huth mogli wtedy odpocząć).
  4. c0ŕ

    Premier League

    Ciekawe czy Lineker poprowadzi MOTD w samych gaciach, tak jak obiecał
  5. Leicester City wygrało Premier League. Wiem że pewnie większość z was ma to w chu'ju, ale to jest serio niesamowite.

    1. maciucha

      maciucha

      ustawione

    2. Mustang

      Mustang

      jakieś randomy

  6. c0ŕ

    Premier League

    Matko, dlaczego. Wciąż to do mnie nie dociera.
  7. Pierwszy Modern Warfare to był sztos, matko, na premierę ograłem kampanię i szczenę na podłodze przez całą grę miałem, jeszcze nigdy w coś tak intensywnego i efektownego wtedy nie grałem. Na multi też ze 2000h przegrałem, tak myślę. Ale oczywiście nie mam zamiaru kupować jakiegoś Infinite Warfare, co to kur'wa jest, jakieś pedalskie robociki i drony. Ech.
  8. c0ŕ

    Smakosz TV

    Przed chwilą obejrzałem z nudów Ugotowanych i aż się zdziwiłem, że dopiero teraz naszła mnie taka rozkmina. Na czym polega system oceniania w tym programie? Po każdej kolacji oceniają się anonimowo i nikt o tym ile punktów komu dali nie wie aż do końca, tylko widz wie, nie? Czyli rozumiem że np. można sobie wymyślić że krzesła mi nie pasowały i dać np. 6/10 a nie 7/10, byleby chociaż minimalnie zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo? Wiecie o co mi chodzi - nie rozumiem dlaczego niektórzy dają np. 10/10 lub 9/10 przeciwnikowi za kolację, bo to automatycznie zmniejsza własne szanse na wygraną, a chyba każdy chce wygrać. Dziwne.
  9. ide spać, obudźcie mnie o 6

    1. raven_raven

      raven_raven

      Mniej jak sześć godzin to właściwie drzemka. Miłej nocy, kolego.

    2. Widget
  10. Wydaje mi się że Hitler był całkiem miły jeśli byłeś jego kolegą.

    1. Dr.Czekolada

      Dr.Czekolada

      Brutus za to był kawał chu.jka

  11. dobry aktor potrafi wczuć się w każdą rolę
  12. c0ŕ

    Chipsy

    Kiedyś były chyba jakieś ultra-ostre Crusti Croc Inferno w lidlu, ale to było parę lat temu. Szał na nie wtedy był, ciekawe czy jeszcze sprzedają.
  13. dobra gierka ten caly humble bumble?

    1. sosnaa

      sosnaa

      słaba graficznie ale ogólnie daje rade

  14. c0ŕ

    Steam

    Na moim koncie paysafecard zostało 15 zł, da się w jakikolwiek sposób włożyć tę kwotę do portfela steam?
  15. c0ŕ

    GTA San Andreas

    Nie rozumiesz, wszystko działa dobrze, wciska się, po prostu wychodzi na to że spóźniam te wciśnięcia, albo za szybko to robię. Nie problem techniczny (że gra nie reaguje gdy wciskam te klawisze) a skillowy. Szczerze mówiąc odechciewa mi się nawet kolejny raz próbować, bo jeszcze ta sekwencja z dojazdem, tuningiem low-ridera, nie chce mi się powtarzać. Jak byłem młodszy to jakoś więcej parcia było żeby przechodzić GTA, teraz gry rozpieściły mnie tymi checkpointami i ułatwieniami (nowe GTA też), że aż się niekomfortowo czuję grając w to Ale gra mi się świetnie, klimat wciąż miażdży, postanowiłem że przejdę całość oglądając wszystkie cutscenki i wczuwając się w fabułę i tak zrobię.
  16. c0ŕ

    GTA San Andreas

    No tak robię, ale zawsze pisze że nie w porę, a naprawdę staram się żeby wciskać gdy strzałka jest dokładnie w okręgu.
  17. c0ŕ

    GTA San Andreas

    Kupiłem sobie pierwszy raz w życiu oryginał San Andreas, na steamie, i oczywiście już utknąłem w misji Cesar Vialpando Za dzieciaka też miałem z tym problem, ale jak już wykminiłem to wszystkim kumplom przechodziłem, a teraz się ponad tydzień z tym już męczę. Coś jest zje'bane w tej minigierce z low-riderami, na pewno. Bo naciskam przyciski idealnie w tempo i nic to nie daje, zawsze źle.
  18. c0ŕ

    Premier League

    Jezu, ale frajerski ten sezon Evertonu. Nie tyle chu'jowy, co po prostu frajerski i pechowy. Chyba jednak Martinez poleci, to FA Cup było jego ostatnią deską ratunku, ale on nie ma pomysłu na ten zespół. Obrony to on w ogóle ustawić nie umie, a nawet w tej jego wielkiej katalońskiej szkole ofensywnej coś się ostatnio zacięło.
  19. c0ŕ

    Counter Strike Global Offensive

    To prawda że jak się nie ma wykupionych żadnych operacji, to najlepsze co może wypaść z dropa to jakiś kałach za 2 ojro? Czytałem że jak wykupi się operacje to wypadają skiny z lepszych kolekcji.
  20. c0ŕ

    Premier League

    Te derby wczoraj to był koszmar. A najlepsze że przed najważniejszym meczem w tym sezonie, półfinałem FA Cup, opcje na ŚO to tylko Barry, Galloway, Besic, McCarthy i Stones o ile się wyleczy na czas Martinez rujnuje ten klub, ale już niedługo. Moshiri ma zbyt dużo kasy żeby dalej dawać pracować w tym klubie temu Guardioli z Wigan i nie znaleźć bardziej klasowego następcy.
  21. c0ŕ

    Counter Strike Global Offensive

    To już jest szczyt wszystkiego. Postanowiłem dzisiaj zagrać parę turniejówek, bo dziś drop więc trzeba było wbić level. No i gram, w pewnym momencie wifi przestało mi działać na 10 sekund, wywaliło mnie do menu. Po paru sekundach się włączyło, daję "dołącz ponownie", pisze że trwa dołączanie, i tak się czas oczekiwania przedłuża, a na końcu wyskakuje komunikat "nie udało się dołączyć do meczu". Więc szybki reset gry i steama, znowu daję dołącz ponownie, i dalej nic. mimo że internet śmigał. I z tego co widzę w necie to nie tylko ja miałem ten problem. Teraz to się czuję pokrzywdzony, pal licho ten kolejny ban na tydzień, ale nie lubię tak wychodzić z gry i osłabiać swojego zespołu. Je'bany CS, co to ma być. Czytam, że problemem mogło być to, że jak mi się WiFi zresetowało, to zmieniło się też IP i przez to nie mogłem ponownie dołączyć xD Paranoja.
  22. Heh, w porównaniu do tego co Rockstar odwaliło z GTA 4 na PS3 to czułem się jakbym grał w 300 fpsach Naprawdę, narzekanie na jakiekolwiek lekkie ściny czy spadki płynności animacji w grach Rockstara mija się z celem, to nieodłączny element u nich, na szczęście nadrabiają niedoróbki techniczne samą zawartością gry.
  23. c0ŕ

    HORROR

    ostatnio tu była jakaś dyskusja o Blair Witch Project, że głupie, że niestraszne, ale przypomniał mi się zaje'bisty post o tym filmie napisany przez usera --wojtas-- Nic dodać, nic ująć . Ja to bym powiedział wprost przeciwnie - gimby to właśnie nie znajo albo raczej, że nie pamiętajo co to było BWP. Nigdy nie byłem jakimś fanem BWP i chyba najbardziej z tego całego "uniwersum" podobały mi się gry, ale wypada wrzucić kilka słów wyjaśnienia dla młodszego pokolenia. Ludzie, którzy ogarniają przełom lat 90. XX w. i nowego tysiaclecia, to pamiętają jakim BWP było fenomenem. Poza nowatorską formą dochodzi do tego jeszcze legenda, którą zbudowano wokół filmu dzięki internetowi, który wówczas w takiej Polsce był na poziomie połączeń modemowych. Jednocześnie można było już wówczas zobaczyć jakie możliwości marketingowe oferuje Internet w porównaniu do kosztów. Podejrzewam, że była to jedna z pierwszych tak udanych kampanii viralowych. Strona filmu zawierała sfejkowane raporty policyjne; wycinki z lokalnej prasy dotyczące zaginionych bohaterów filmu; zdjęcia rzekomo odnalezionych szpul filmowych z których zmontowano film; zdjęcia odnalezionego samochodu jednego z uczestników; zdjęcia z poszukiwań zaginionych, prowadzonych przez policję, które rzekomo odbyły się kilka lat wcześniej; wypowiedzi "przedstawicieli" lokalnych władz (wraz z ich zdjęciami) w związku z zaginięciem studentów, no i w sieci latało to zdjęcie: W konsewkencji część osób myślała, że te materiały filmowe są prawdziwe. Dość powiedzieć, że matka tej aktorki otrzymywała słowa wsparcia od ludzi, którzy wiedzieli, że to jej córka. Ba, sam do dziś pamiętam krótki artykuł z jakiegoś polskiego tygodnika z programem telewizyjnym z którego wynikało, że autor chyba do końca nie jest pewien czy to film fabularny. Wiem, że teraz to może wydawać się śmieszne, ale wówczas były inne czasy. Inaczej wyglądały źródła informacji i inny był ich obieg, na zupełnie innym etapie znajdował się intrernet oraz sam przemysł filmowy. Natomiast osoby, które zdawały sobie sprawę, że to fabularka, to nierzadko myślały, że samo story jest prawdziwe, czyli że jest to tzw. "film oparty na faktach" (wlącznie z częścią prasy, w tym polskiej). Myślano, że naprawdę istniała trójka studentów która zaginęła w tych lasach albo, że chociaż historia o strasznej wiedźmie z Blair i mordercy dzieci Rustinie Parrze jest prawdziwa. W związku z tym amerykanie np. masowo jeździli do tej mieściny Burkettsville i okolicznych lasów. Odrębną kwestią pozostaje również sam sposób realizacji oparty w znacznej mierze na improwizacji, zarówno aktorów jak i twórców. Aktorzy właściwie sami nakręcili ten film, a część ich zachowań była prawdziwa - np. nie mieli pojęcia co ich czeka podczas jednej z nocy ktorą spędzali w namiotach i naprawdę zgubili się raz czy dwa w lesie. Poza tym aktorka występująca w tym filmie zabrała ze sobą na wyprawę nóż, bo w sumie rozkminiła, że trochę lipa iść w las z dwoma nieznajomymi chłopami. Generalnie sami aktorzy nie wiedzieli co ich czeka i sądzili, że cały background o wiedźmie z Blair jest prawdziwy (dowiedzieli się, że to farmazon dopiero po zakończeniu zdjęć). Wiadomo, dziś BWP zapewne w ogóle nie straszy i może wyglądać wręcz słabo przy filmach, które następnie kopiowały zastosowane w BWP rozwiązania, ale wspominam o tym, bo pewnie gimby nie znajo.
  24. c0ŕ

    Premier League

    Nie dałem rady dooglądać, bo nie trawię tego typa. Jeszcze niech bardziej przybliży swoją mordę do kamery, bo nie ma nic lepszego niż patrzenie na jego twarz. Nie wiem dlaczego zamiast wpuścić jakieś przerywniki jak gada to widz jest zmuszony patrzeć na jego twarz i mimikę.
  25. c0ŕ

    Premier League

    Ale się zapowiada zaje'bista walka o utrzymanie. Aston Villa spadła już oficjalnie, teraz w grze są jeszcze Sunderland, Norwich i Newcastle. Wczoraj Sunderland rozklepał Norwich 3-0, a Newcastle takim samym wynikiem pokonało Swansea, więc będzie ciekawie. IMO Sunderland się jako jedyny z tej trójki utrzyma, jednak BPL proven Defoe to gwarancja goli nawet w wieku 33 lat, a Borini też się ostatnio rozegrał. Fajnie Big Sam to w ogóle ogarnął i dobrze się ich ogląda. Newcastle powinno spaść bo przyda im się taki kubeł zimnej wody żeby się w końcu ogarnęli i odbudowali. Norwich też bez żadnych argumentów, cholernie słaba drużyna, championship to ich miejsce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...