Przeczytaj może post pajgiego to zrozumiesz, że pieniądze nie są wszystkim. Wciąż ogromną rolę w futbolu odgrywa zaawansowanie taktyczne, co właśnie przykład Atletico pokazuje - Simeone zrobił taktycznego, twardego w defensywie potwora nie mając wielkiej kasy a potrafił dzięki temu zajść do finału LM. A ty tu pie'przysz że BPL mocna bo wszystkie ekipy mają dużo kasy. Nieważne, że ta kasa praktycznie nic im nie daje, oprócz sukcesów na własnym podwórku.
No, skoro liga jest dla Angoli najważniejsza to mogą być silną ligą dla samych siebie, ale nie dla obiektywnych widzów.
Niby jakich dobrych zawodników? Większość to po prostu duże nazwiska (jak Shaqiri, który przychodził do Stoke będąc rezerwowym przeciętniaka Serie A), albo jakieś odrzuty z poważniejszych zespołów które przyszły do BPL w poszukiwaniu regularnej gry i kasy. Oczywiście jest paru kozaków jak Payet, ale w takim West Hamie wciąż pierwszym napastnikiem jest Andy Carroll, który strzela po 5 goli w sezonie. Wow. Powtarzam, niech sobie osiągają dobre wyniki u siebie w lidze, ale jeśli nie udowodnią swojej siły w Europie, to nie ma o czym gadać.
Przecież to żadna reguła. La Liga ma 3 potęgi, paru średniaków i sporo ogórków, a jest najsilniejsza, bo jej reprezentanci osiągają najlepsze wyniki w Europie. Według ciebie BPL ma w cholerę kozackich zespołów, więc gdyby też wygrywała regularnie LM to byłaby silna. Logiczne. Postawa w Europie to jedyny czynnik.
Nie wiem Żerom czy ty trollujesz, czy po prostu jesteś głupi (a na to wygląda, nawet nie umiesz napisać słowa "potęga"), ale żyj sobie dalej w swoim świecie. Ja tylko powtórzę, BPL jest wyrównana, emocjonująca, i silna wewnątrz. Nie jest silna w porównaniu do innych europejskich lig, tyle.
Lol, przecież Iago Aspas nie dał rady w Anglii głównie z powodów swoich warunków fizycznych, był po prostu zbyt słaby i chudy, sam Gerrard to opisał w swojej autobiografii i powinieneś to wiedzieć jako wielki kibic Liverpoolu. Zresztą co ma gra jednego piłkarza do siły ligi? Immobile nie dał rady w Niemczech i Hiszpanii, a we Włoszech wymiata, także liga włoska w ch'uj słaba jest, co z tego, że niedawno Juventus był w finale LM a reszta drużyn też wstydu nie przynosiła. Fajna logika.
Podsumowując, Premier League jest wyrównana i ciekawa, ale jest zacofana taktycznie, przepłacona i trochę jednak zepsuta. Nie jest silna, według mnie jest piątą albo szóstą ligą w Europie pod tym względem. Jeśli taki West Ham jest dobry w swojej lidze, to znaczy że jest silny na tle swoich ligowych rywali, nijak ma się to do siły ligi na tle europejskim, gdzie West Ham odpada z Rumunami w eliminacjach. Tyle.