Wszystkie Max Payne'y są świetne. Dla mnie strzelanki z krwi i kości. Nie jakieś pedalskie, tylko ostre, dość ponure i klimatyczne - idziesz i siejesz rozpier'dol, czujesz się jak pan życia i śmierci, jak je'bany sędzia ostateczny. Całość doprawiona genialnym klimatem noir i ciekawą fabułą sprawia, że już zawsze będzie to kultowa seria która odcisnęła swoje piętno na całej historii gierek.
Aż mnie wzięło żeby znowu ograć.