Ale Arsenal to wy szanujcie, bo jako nieliczni mają wielu Anglików w składzie: Gibbs, Chambers, OX, Walcott, Wilshere, Welbeck, i jeszcze Ramseya jako Brytyjczyka można podciągnąć.
City ma teraz trzech Anglików, Chelsea ma dwóch, Liverpool ma trochę więcej (chyba nawet jeszcze więcej niż Arsenal).
Ja chcę Brytyjczyków jak najwięcej, nie po to oglądam ligę angielską żeby słuchać, jak komentator mówi: "Federico Fernandes", albo "Fernando Rodriguez", tylko "Żolijon Lescott", albo nawet "Michael Dawson". Liga angielska to liga angielska, mam gdzieś jak sobie te kluby radzą w pucharach europejskich, to nie moja sprawa.