Z Cleverleyem to zobaczycie jeszcze, będzie jak z Pogbą.
Co do Evertonu (który jest moim ulubionym klubem w Premier League), to chyba już koniec Pienaara, Osmana czy Gibsona. Barry rozegrał słaby sezon w porównaniu do 13/14. Z Distinem nie przedłużyli kontraktu, dobry ruch, bo gościu ma już chyba z 37 lat.
Ja bym to widział tak - wypier'dolic dyscyplinarnie szrot który Martinez nasprowadzał z Wigan typu Alcaraz czy Kone. Posadzić na ławie nic nie grającego Barkleya kosztem wracającego Pienaara czy wciąż dobrze grającego Osmana. Ściągnąć jakąkolwiek konkurencję dla Lukaku, który może przez cały sezon nic nie grać a i tak będzie pierwszym wyborem, bo Kone to żadna konkurencja. Ogarnąć defensywę, nie wiem co tam można pozmieniać, bo trudno sobie wyobrazić żeby Martinez posadził na ławię Jagielkę, albo Bainesa - ten Stones niezbyt pewny się wydaje moim zdaniem, Coleman też zawala sporo w defensywie.
Dalej - dać odpocząć Howardowi - naprawdę, ma czasem efektowne, świetnie interwencje, ale ogólnie nie spisuje się zbyt dobrze. Dać więcej grać najlepszemu technikowi w drużynie - McGeady'emu, dać poszaleć Mirallasowi który jest świetnym skrzydłowym. Naismith też powinien dostawać więcej szans.
Co do Liverpoolu to tu nie jest wszystko takie oczywiste. Balotelli kompletnie nie pasował do koncepcji, nie dostawał prostopadłych podań, po prostu nie wyobrażam sobie w jaki sposób on miał strzelać w tej drużynie gole. Lallana wcale nie zagrał takiego złego sezonu, ładnie czasem szalał na skrzydle, statystyki nie najgorsze, tym bardziej że często był kontuzjowany i wchodził pod koniec meczów.
Lovreninho to taka tykająca bomba - 80 minut pogram sobie zaje;biście, a potem "a może coś spier'dole" i Liverpool traci bramkę. Nie zapominajmy, że był w tym sezonie okres gdzie Liverpool wygrał chyba 15 spotkań z rzędu, w tym z Tottenhamem i ManCity. Grali wtedy pomysłem Rodgersa 3-4-3, gdzie w obronie grał Skrtel, Can i Sakho. Wszystko popsuła kontuzja Sakho i powrót do składu Glona Jehnsona i Gerrarda. Gdy bez Sakho spróbował zagrać taką formacją z Arsenalem (grał wtedy Yolo Toure zamiast Sakho) dostali wpier'dol chyba 4-1.
Co do Lamberta to szkoda że nie dostawał więcej szans. Strzelił te 3 gole co i tak jest dobrym wynikiem, skoro w podstawowym składzie grał chyba z 5 razy. Ma ten jeden sezon w Liverpoolu, którego jest kibicem, niech się cieszy.
Milner już w klubie, wyje'bać BaloLamBorini, kupić sensownego napastnika i Liverpool powalczy.