No strasznie zaniedbane to United w stosunku do innych zespołów. Anderson, Kagawa, kuźwa, to jacyś turyści przecież. Chicharito to nie ten sam piłkarz co parę lat temu. Welbeck to chyba zostanie zapamiętany tylko golem piętą na EURO. Muszę się zgodzić że Ferguson nie myślał przyszłościowo, dobre występy United zawsze opierały się na jednym piłkarzu i duecie Scholes-Giggs. Dawno temu van Nistelrooy, potem CR7, potem dobry sezon miał Rooney, na koniec przyszedł Dymitar Berbatow i ładnie pograł te parę lat. Przebłyski miał Chicharito ale na przebłyskach się skończyło. Teraz jest Rooney z RvP i nie jest źle, może się jeszcze rozkręcą.
Valencia - piach, on chyba po mundialu w Niemczech przeszedł, bo dobrze się tam prezentował. Od kilku lat on tam sobie siedzi i zarabia grubą kasę, a na boisku lami jak cholera. To samo Anderson, z tym że nie wiem skąd on w ogóle w MU się wziął. Naniego już się na szczęście pozbyli przynajmniej chwilowo. Cleverlinho - bez gadania, wyyebać do Championship albo do innego Stoke czy Norwich. Fletcher jest po chorobie, przed nią był niezły to już się go nie będę czepiał. Nie wiem co z Carrickiem, i nie wiem czy w ogóle jest w 1 składzie, mniejsza o niego. Evans wczoraj grał jak upośledzony, ale długo nie grał. Ashley Young - bitch please.