Red Dead Redemption - fabułę jechałem już od 22 lipca, wiec trochę mi zeszło - delektowałem się tą wyśmienitą grą. Może od razu wypiszę wady, które mi się szczególnie nie podobały:
- zrozumiały, ale i tak - brak muzyczki na koniu. w R* zawsze są świetne soundtracki i pomimo że brak tego elementu jest jak najbardziej zrozumiały, to jednak boli :[
- doczytywanie tekstur
- okazjonalne spadki fps
- chyba jednak za dużo ujeżdżania konia z pkt A do pkt B w niektórych misjach, ale i to ma swój urok.
- wiadome błędy techniczne, typu zjeżdżanie koniem z małych skarp, jak to śmiesznie wygląda jak koń nawet nóg nie rusza
teraz plusy:
- bardzo dobra fabuła
- plejada ciekawych i charyzmatycznych postaci
- świetny główny bohater
- genialny klimat
- zróżnicowane misje główne
- genialne animacje postaci, np. po postrzałach
- rozbudowane i bardzo interesujące misje dla nieznajomych
- zdarzenia losowe, choć mogłoby być ich więcej
- zwierzątka! oraz polowania
- lasso! to ono mi tyle zabawy z przypadkowymi ludźmi dostarczyło
- multiplayera mało grałem, ale wydawał się ciekawy, może wciągnie mnie tak samo jak swego czasu pierwszy Call of Juarez (CoJ i CS 1.6 to jedyne multi w które ciosałem długie lata, może dzięki braku rozwoju postaci swoich, tylko staty i podstawowe uzbrojenie świadczyły o skillu)
- prosty, ale satysfakcjonujący system honoru, sławy, oraz handlu (polowanie nabiera sensu, bo można sprzedawać)
- ładne krajobrazy, mimo że nie było dane mi ich doświadczyć - grałem na małym telewizorze, w dodatku wersja płytowa mi się zrysała, więc byłem skazany na grę digital, gdzie było sporo doczytywań tekstur
- żyjący świat
i jeszcze dużo innych wiadomych rzeczy, któe jednak wyleciały mi teraz z głowy
9+/10 zabieram się za 100 %
mam teraz 78 %, brakuje mi do 100:
- 4 rare guns
- 1 jobs
- 3 player houses
- 6 outfits
- 8 challenges
- 8 strangers
- 12 bounty locations
- 6 mini games
także sporo jeszcze mi w świecie RDR zostało