Ależ ta Argentyna była dziwna na tym turnieju, po prostu dziwna. Miałem wrażenie że ta drużyna była bardziej niezbalansowana niż drużyna którą powołał Maradona 8 lat temu (7 napastników w 23-osobowym składzie, pamiętamy). Cała postać Sampaoliego, słaba i debilna defensywa, niepewni bramkarze, niedomagający Mascherano, kur.wa Pavony i Mezy zajmujący miejsce w składzie Dybali, Di Maria grający jak upośledzony, z Higuainem i Aguero w reprezentacji wiadomo jak jest. Chyba tylko Banega zagrał optymalnie, Messi naprawdę dawał radę tylko MOMENTAMI.
No nie wiem, ja mam jakiś niesmak co do tej drużyny po tym turnieju w ich wykonaniu, mimo że tworzyli zaje.biste widowiska. Nie chcę sobie nawet wyobrażać jak oni będą wyglądać za cztery lata.