Jak na osobę która prawie cały rok regularnie wrzucała posty jak to się jej nie chce grać i nie może usiedzieć przy konsoli, która nie ma current gena, która nie grała prawie cały 2015 i większość 2016 i jest mocno w tyle z gierkami, ten rok był dosyć owocny.
- Killzone Mercenary (vita)
- Uncharted: Golden Abyss (vita)
- GTA Vice City Stories (vita)
- WipEout 2048 (vita)
- Hotline Miami (vita, 6 razy)
- Hotline Miami 2 (vita, 15 razy)
- Resident Evil 4 (ps3, 3 razy)
- The Evil Within (ps3, 4 razy)
- Portal 2 w co-opie (pc)
- Outlast 2 (pc)
- Mirror's Edge (dawno ograne i splatynowane, ale chciałem wyśrubować czasy na myszce i klawiaturze)
Poza tym nawalałem w Isaaca ale chyba jeszcze za mało osiągnąłem w tej grze bym mógł napisać że ją ukończyłem, w każdym razie godzin poszło sporo. Rozgrzebałem też Personę 4, L.A. Noire, Wolfenstein: The New Order, Steamworld Dig, Alien Isolation, Rayman Origins, czeka jeszcze Resident Evil 5, także jak mi się będzie chciało to będzie nadrabiane.
Cieszy mnie że przełamałem uzależnienie od CS: GO. Sporo pomógł w tym rusek który zakosił mi w lecie konto i złapał na nim vaca przez co nie mogę CSa odpalić, no ale mimo wszystko i tak to cieszy, bo zbyt dużo czasu szło na przekrzykiwanie się z gimbami na czacie głosowym xD.