-
Postów
11 314 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez c0ŕ
-
Everton xD Szczególnie po dzisiejszej porażce z Bournemouth. Nie no masz trochę racji no ale na 6 poważnych drużyn żeby drużyna która zdobyła mistrzostwo 2 razy w ciągu ostatnich 3 sezonów była w czwórce to nie jest jakiś sukces bym powiedział. No ale mi nic do tego, trochę mi się przewinęło narzekanie kibiców Chelsea na ten tekst Conte więc się podzieliłem. Bo TOP4 to sukces dający stabilność finansową, a wygłodniałym fanom Chelsea nie o takie sukcesy chodzi.
-
Mazzeo tu nie chodzi o challenge, a o fizykę i satysfakcję z niej płynącą. W czwórce mogłeś się bić, dźgać nożem i npc reagowali różnie, czołgali się, przewracali, można było ich męczyć całkiem długo. W piątce jest tylko jedna animacja, choćbyś strzelił komuś w nogę to odleci trochę, przewróci się, chwyci się za brzuch i dead.
-
Ostatnio Conte mówił że TOP4 będzie dla Chelsea sukcesem, no nie wiem czy takie słowa przystoją menedżerowi klubu o takiej pozycji jak Chelsea xD. W styczniu pewnie wleci tam Barkley i zobaczymy co wtedy.
-
Ja bym nawet powiedział że samo strzelanie było dużo lepsze w czwórce, chyba kupię GTA 4 teraz jak jest na promocji za 21 zł żeby się upewnić. Ale to jak skończę San Andreas.
-
Ibra wypada na miesiąc a Lukaku na dwa mecze. Rashford chyba będzie musiał się przełamać, bo ostatnio gra jak Welbeck z tych gorszych czasów w United.
-
Theme z GTA 4 dawał poczucie że jak gra się załaduje to będzie działo się coś niesamowitego i świetnie nastrajał przed robieniem rozpier.dolu, genialnie to dobrali. Muzyczka z GTA 5 bardziej kojarzy mi się z edytorem twarzy w simsach albo jakimiś testami na prawo jazdy, zawsze coś w tym stylu tam leciało xd.
-
Tak, nie ma tego i nie ma też chyba tego blurowego efektu gorącego powietrza. Ale mi to akurat nie przeszkadza, niebo często jest pomarańczowe wieczorami i wciąż jest klimatycznie. Swoją drogą dzięki tej żywszej kolorystyce w okolicach plaży można poczuć się jak w Vice City.
-
No to jest po prostu emulacja z PS2, bez żadnych zmian prócz właśnie tych trofeów i usuniętych piosenek, wiec pewnie działa tak samo. Ale wg większości emulacja z PS2 to jedyna słuszna wersja. Ja teraz gram na PS3 w ten remaster z mobilek, wszyscy go je.bali z góry na dół a ja już kończę Los Santos i prócz okazjonalnie trzeszczącego dźwięku (gdy w grze jest cicho), nie mam żadnych problemów. Grafika jest dużo ładniejsza i ostrzejsza niż oryginalnie, po każdej misji jest autosave, są checkpointy (rzadko w środku misji, ale jak się zawali to można odpalić ją od nowa bez dojeżdżania). Fajna jest też graficzna prezentacja ciuchów i fryzur, nie trzeba kupować w ciemno tylko mamy ich zarys przy cenie. Takie małe ficzery, które jednak trochę usprawniają gameplay i dają bardziej "nowoczesny" feeling.
-
Dzięki, będę odwiedzał te automaty bo rzeczywiście nie raz jest problem z SP podczas walki gdy się kończy i raczej nie da się go zregenerować chyba że trafi się jakaś karta po walce regenerująca HP i SP, co nie dzieje się zbyt często. Podleveluję tak jak piszesz, ruszę do przodu z fabułą i niech sobie ten Contrarian King poczeka rzeczywiście, nie ma co na siłę go bić jak ma mnie na hita xD.
-
dobry mecz 3-2, Wenger będzie miał nerwówkę
-
no ironia to zrobienie jednego błędu ortograficznego w ścianie tekstu xD S Z Y D E R A
-
Shadow Yukiko zajęła mi ze trzy podejścia, trochę pogrindowałem wcześniej, odblokowane u Chie Mafubu mega pomogło bo jednocześnie uderzało lodem w Yukiko i tego małego księcia którego przyzwała. Ale Contrarian King w tym samym zamku to jest jakaś przesada no. Jednym atakiem zabija członka drużyny, a jak odpali tryb rampage to zabija wszystkich, przy czym mi zostaje jakieś 20 HP 16 level mam i nie wiem co robić, grindowanie tego samego zamku mi trochę zajmie zanim zleveluję gdzieś do 20 - 24, a pewnie jak ruszę dalej z fabułą to ten boss przepadnie bo jest opcjonalny, nie? Są na niego jakieś dobre strategie? Może jakieś persony sfuzjować?
-
Cenk Tosun za 25 milionów funtów w Evertonie. Napastnik robiący dobre liczby w Besiktasie, zobaczymy jak się sprawdzi.
-
No nieprzewijalne cutscenki to jest zamach na formułę arcade'owego shootera. Jeszcze się twórcy w takich przypadkach bronią że to "maskowanie loadingów", przy czym ja juz bym wolał oglądać ekrany ładowania niż kilkuminutową scenkę którą widziałem już kilka(naście) razy.
-
Friends na netfliksie od nowego roku
-
o, dobrze że przypomniałeś że dwójka wyszła, obada się
-
I oficjalka wjechała
-
75 milionów za gościa który w tym roku zagrał pół dobrego meczu? Jurgen się uparł i Jurgen będzie miał. Ale jak nie wypali to mu się oberwie za to ilu obrońców zignorował by tylko mieć VvD.
-
Obejrzałem tego Fanatyka no i echhhhh. Czy w Polsce nie da się zrobić czegoś pośredniego pomiędzy głupkowatymi komediami z Karolakiem a ciężkim, depresyjnym kinem które tworzy przykładowo Smarzowski? Tutaj twórcy poszli w drugim kierunku a przypominam, że to ekranizacja zabawnej pasty o wędkarzu. To do czego pasja ojca doprowadza głównego bohatera jest więc kuriozalne i zupełnie nie tego oczekiwałem. Realizacja za to dała radę, aktorsko jest okej prócz głównego anona, który recytuje te fragmenty pasty tak sztucznie, że chyba bardziej się nie dało. To 21,37 zł do zapłaty w kiosku było żenujące. Można na to poświęcić 27 minut, ale nastawcie się na to że nie uśmiechniecie się tu ani razu.
-
To jeszcze parę moich ulubionych kawałków. Riddim zdecydowanie nie jest dla każdego i zupełnie mnie nie dziwi że może się nie spodobać, ale czasem dobrze się wkręcić i wyłączyć przy dobrym rytmicznym mózgotrzepie.
-
Dobry riddim, to jest eargasm jednak. Najtmer, japco, szanujecie riddim czy nie bardzo? Jakoś w ciągu ostatnich dwóch lat ten podgatunek się dość mocno rozwinął i jak się trochę pokopie to między generycznymi kawałkami o których się zapomina od razu gdy się skończą da się znaleźć perełki.
-
Lingard 100 tysięcy funtów tygodniówki e: dobra, nic nie mówiłem
-
No pięknie Defour wsadził Ciekawe co Mourinho powie po meczu.