Zbyt dobre, ciężko mi uwierzyć że w ciągu pół roku brckhmptn wypuściło 3 albumy bez ani jednej słabej piosenki, ale tak rzeczywiście jest.
Boogie, Zipper, Bleach, Rental, Stains, Team już lecą na zapętleniu cały dzień, a jeszcze pewnie wkręcę się w resztę kawałków.
Już mi ciepło na myśl o Team Effort