drozdu7

Ja obejrzałem i mam problem z oceną tego filmu. Generalnie ogląda się to dobrze, tylko właśnie brakuje w tym trochę pazura, mało tu zaskakujących scen i wszystko toczy się strasznie slamazarnie (chociaż pod koniec filmu doszedłem do przekonania że celowo taki film zrobił Scorsese). Co do aktorów, to Pacino gdy się pojawial to pompował trochę energii w ten film. Joe Pesci spoko nawet. Ale De Niro jakiś taki zmęczony, przygarbiony, przez cały film robiący zmartwiona minę. Wogole ciężko było mi polubić jakoś jego postać. Dla mnie to bardziej zwykły zbir, niz gangster, który kierowałby się jakimiś zasadami i lojalnościa. Może kiedyś, za ileś lat film "urośnie" jako ostatnie spotkanie wielkich aktorów swojego pokolenia. Może kiedyś sam znów obejrzę i stwierdze że takich filmów to już się nie robi. Na dziś to dla mnie film tylko niezły/dobry, sam nie wiem.

Wiem wiem że to remake. Ale akurat moim zdaniem dziadek jest gwarancją jakiegoś tam poziomu i od czasów "Chłopców z Ferajny" tych dobrych filmów parę zrobił. Ale to tylko moje zdanie

A Infiltracja i Wyspa Tajemnic np to nie są dobre filmy? Wilk z Wall Street też nie? Kuźwa, tym bardziej muszę obejrzeć Irlandczyka

Heh może jakiś ktorki poradnik gdzie co mam dawać. Mięso i skóry do obozu czy do trapera czy jak? Tak samo te zegarki i biżuterie, narazie noszę ze sobą bo nie wiem czy to do pasera czy obozu. Duzo tych rzeczy do ogarnięcia tu.

Ja odpadlem po wykonaniu po jednej misji głównej dla każdej frakcji. Po drodze całkiem sporo zrobiłem pobocznych aktywności. Ale jednak za mało by odblokować dalsze misje A idź pan w pyzdu z takim projektowaniem gier

Dopiero zacząłem przygodę z Rdr2, początek drugiego rozdziału. Mam pytanie, czy grę można na spokojnie ukończyć robiąc tylko fabułę? Czy potrzebne jest ulepszanie przedmiotow czy coś.

Ja myślę że to całkiem dobry Silent, przede wszystkim fabularnie. Cała historia jest naprawdę ok. Gameplay jak zawsze w silentach trochę drewniany. Znalazły się nawet misje poboczne. Wiadomo że to już nie to samo co pierwsze trzy części, ale myślę że akurat w tym wydaniu warto wrócić do ukochanego miasteczka

Król naprawdę super. Co mi się spodobało to już pierwsza walka gdzie widać że w takiej zbroi strasznie ciężko było się ruszać itp. A nie ze gostki w pełnym oporzadzeniu wywijaja jak baletnice. No i ten Chalamet, ciekawa kariera przed nim. Ogólnie top Netflixa.

Może nie z ostatnich lat ale poleciłbym film "Sauna" z 2008r. Oglądałem dość dawno, ale pamiętam że bardzo mi się podobał, tylko że to też nie jest typowy horror

Kuźwa ta wyprzedaż Black Friday to trochę pizdeczka. Wiekszosc gier była już wielokrotnie przeceniana (o dziwo dużo bardziej, przykład Watch Dogs 2) Jedyną fajna przecena dla mnie jest Resident Evil 2 za 80zl. Liczylem trochę na inne gry jak Axiom Verge, Shovel Knight czy Stardew Valley. Na wyprzedaż idealne by były za groszki

Nie boisz się wyłączenia serwerów, wygasających licencji i reszty zagrożeń cyfrowej biblioteki?

Ogrywał ktoś może te nowe Baldur's Gate/Icewind Dale/Planescape: Torment na plejce? Da się w to pograć i czy ma język polski? Strasznie mnie ciekawia te tytuły bo nigdy nie miałem okazji zagrać

Z przyjemnością przeczytałem tą opinię o grze w którą nigdy nie zagram to przejście musiało być jak tarcie jajami po tluczonym szkle. Plus się należy jak psu buda

Może chodzi mu o to, że Kojimie więcej się wybacza i próbuje go tłumaczyć (trochę jak Lyncha w filmach). Chociaż ja uważam że mimo wpadek tacy ludzie są potrzebni w branży, a nawet niezbędni. Osoby za i przeciw opisały praktycznie gameplay identycznie, ale akurat Josh opisał to jako wadę Bo już tu padały na poprzednich stronach, że to gra dla koneserów. Wow. Ale koneserów czego, kwaśnych jabłek? Kto to koneser? Ciężko w tym temacie o jakiekolwiek balans

Ej użytkownik Josh walczy tu sam na ostatnich stronach, ale ja akurat uważam że takie opinie jak jego, dla osob niezdecydowanych są ważne. Przeglądam ten wątek od premiery, czytam wrażenia i obraz gry jaki mi się nakreslil to super fabuła i scenki przerywnikowe, genialna muzyka oraz gameplay polegający na chodzeniu od punktu a do punktu b. Wiem że upraszczam, bo w grę nie grałem ale po prostu jestem w stanie zrozumieć że ktoś uznał to za monotonne.

The Outer Worlds - ograny w ramach Game Pass. Gra która potrafi być bardzo przyjemna, ale która jednocześnie potrafi odrzucić. Na temat grafiki powiem tylko tyle, gra jest całkiem ładna ( podobała mi się szczególnie Scylla, choć była niewielka), mocno to wszystko kolorowe. Rozgrywka mocno w stylu Fallouta 4, sporo rozmów i dość dużo strzelania. Wszystko to przyjemne, dużo możliwości i rozwiązań misji. Ale jednak dla mnie nie mialo to jakoś żadnego ciężaru, losy kolejnych npc miałem we w dupie generalnie. Dopakowanie perswazji pozwala rozwiązać każda sytuację, lecz nie wiążą się z tym żadne emocje. Niby dialogi napisane z polotem, ale nie czuć tej mocy. Wiecie o co mi chodzi? Fabuła jest, ot taką tam kolejną historyjką o ratowaniu galaktyki. Misje towarzyszy i cała reszta questów to meeh w sumie. Broni jest dużo ale ja grałem prawie przez całą grę tym samym zestawem, walcząc z ciągle takimi samymi przeciwnikami. Zabrakło jakichś bossów czy ciekawych starć. Ogólnie narzekam trochę ale miło spędziłem czas, szczególnie na początku. Jednak wiem że Obsidian stać na więcej (ajjj te dialogi i questy w Pillars of Eternity). Teraz wyszła im tylko dobra gra w mojej ocenie. Takie 7/10 Ps. Za puszczenie gry z takim bugiem jak w ostatniej lokacji (a w necie masa osób miała ten problem) ktoś powinien dostać centralnie lepe na pysk

Faktycznie teraz przeczytałem i to jest dokładnie to samo miejsce przy terminalu który otwiera drzwi

Aaaa hooy mnie strzeli zaraz. Jestem w ostatniej lokacji już chyba, wkraczam do jednego pokoju i gra zalicza freeza po czym wywala mnie do dashboardu. I tak za każdym razem. Próbowałem wczytywac trochę wcześniejsze sejwy ale dalej dupa. A nie mam zamiaru powtarzać połowy gry teraz. Miał ktoś podobny problem?

Odrazu w piątek rusza jakaś grubsza wyprzedaż na msstore? Bo tak pisali gdzieś

Ja chyba w tym roku ogralem z 3 gry na ps4 na nośniku fizycznym, z 3 cyfry kupiłem na xa, a resztę ogralem w ramach Gejm Passa. Czy czuję się źle? No nie bardzo. Tak jak dziś, np przychodzi piątek, odpalam GP instaluje takie dmc5, metro exodus ogrywam i zapominam. Taka już droga Microsoftu, nie walczą z Sony i Nintendo na exy. Czy słusznie to czas pokaże. A jednak Sony znów mocniej stawia na PS Now. Być może doszli do wniosku że lepiej jeśli pewna grupa osób zagra w grę płacąc w ramach usługi, będzie to lepsze niż jeden Mistrzunio kupujący God of Wara i sprzeda go po weekendzie, a gra już krąży nie przynosząc zysku. Mówię czysto teoretycznie. Wydawanie exów ps4 na pc( to że girsy i Forza są na pc to norma bo to jeden ekosystem jak dla mnie ) to czysty biznes i chęć dotarcia do większej grupy odbiorców, Sony to korporacja a nie dobry tatuś dający o swoje dzieciaczki. Jakiś zysk musi być w tych usługach i abonamentach, może na przyszłej generacji będzie tego więcej nawet

W sumie jako gracze powinniśmy się cieszyć że są tacy twórcy co sobie robią gry po swojemu, chociaż wiadomo że z różnym skutkiem. Generalnie ciekawi mnie jednak czy oprócz chodzenia z miejsca do miejsca by oglądnąć cutscenke, okazjonalnie walcząc będą inne atrakcje. Bo jednak mówimy o grze ktorej trzeba poświęcić 50h.

Akurat podciągniecie ME, a zwłaszcza pierwszej części byłoby ok. Komplet z dodatkami w odpowiednio niższej cenie to byłby dobry deal. Tym bardziej że sporo osób jednak nie ograło całości (lub dodatków w moim przypadku). Nie no Mass Effecty były za(pipi)iste tym bardziej z perspektywy czasu i tego co stało się z Bioware. Nawet ta niesławna 3 cześć. A potem remasterek Dragon Age z dodatkiem i dwójka w pakiecie

Andromeda może sprawić trochę radości jeśli co chwila nie porównuje się jej do Trylogii. No i jeśli nie robic tych wszystkich zapchaj questów. Gameplay w sumie jest spoko. Ale generalnie rozczarowanie w hoooy to było

Oglądał ktoś tą nową Laleczke? Wiele osób pisze, że wyszedł z tego bardzo dobry film. Prawda to?

Ja wybrałem to samo, ale teraz to myślę czy aby dobrze zrobiłem oba wybory maja swoje dobre i złe strony, bo ta babeczka nie wiem czy nie była bardziej zepsutym człowiekiem niż burmistrz. Ogólnie cieszę się że opuszczam tą planetę bo ciekaw jestem co będzie dalej