Po ukonczeniu pierwszej części Dead Space, bardzo zadowolony czym prędzej zakupiłem częsć drugą. W międzyczasie odświeżyłem sobie recenzje w PE i Neo, które jeszcze mocniej mnie nakręciły. Po ukończeniu części drugiej moge stwierdzic ze historia Isaaca to świetna przygoda, na swój sposób unikalna, ale jest kilka rzeczy przez które odbiór gry nie był az taki jak bym sobie tego życzył.
1. Ilośc przeciwników w tej grze to jakiś żart, szczególnie w ostatnich rozdziałach. Naprawdę przesadzili, az usmiechałem sie pod nosem patrząc jak wylatują po kilkunastu kolejno, robiła sie z tego jakaś groteska.
2. Właśnie za ostatnie chaptery Visceral powinni dostać cięgi. Dobrze że sam finał wypada dobrze!
3. Mało otwartych terenów, w zasadzie nie ma żadnego rozwinięcia wzgledem jedynki (korytarze, korytarze, arenka gdzie jest walka z maszkarami i tak wkółko)
4. Malutko zagadek z grawitacją itp.
To tak na szybko po przejsciu, ale i tak polecam obie części ( trójke pewnie kupie jak stanieje) bo to świetna przygoda Survival-Horror (raczej survival, bo horrorowych patentów mało, zwłaszcza jeśli ktoś grał w jedynke). Dla mnie jednak nadal najlepszym sequelem pozostanie Arkham City. pozdro