-
Postów
3 883 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez drozdu7
-
Tylko że niektórzy 8 latkowie teraz już wiedzą co to Fortnajt itp więc pewnie w tą stronę go ciągnie W mojej rodzinie guwniak 8 lat napierdala online na pleju i kompie, dostał od mamy słuchawki do grania za 40 zł z Action to powiedział że to gówno jakieś. Więc mu z żoną pod choinkę kupujemy. No tak to wygląda teraz xd
-
Sony i MS od lat ścigali się ze sobą w "mocy" i pięknych grach. Sami się zapędzili próbując nadążyć za odjeżdżającymi PC. Ciężko teraz nagle wysiąść z tego pociągu mówiąc że Kratos będzie metroidvania 2d xd Nintendo to nawet jestem w stanie uwierzyć że celowo zrobi słabszy sprzęt niż ludzie myślą, taki typowo pod siebie i swoje gierki. Żeby tylko nie rywalizować w tym samym segmencie co inni. By nikt nie wymagał jakości multiplatform Steam Decka, tylko każdy dobrze zrobiony port będzie wartością dodaną. Tak jak jest teraz
-
Ja się dziwię np że Sony nie daje swoich gier w GeForce Now np. Wejście na PC nie sprawiło że ludzie sprzedali swoje konsole, dodanie gier do streamingu też tego nie zmieni przecież
-
Trochę Ojczyznosław ma rację, ludzie zrobili się wygodni. Chcą grać tam gdzie im się podoba. Stąd sukces Switcha, Steam Deck przebił się do świadomości graczy, powstają kolejne urządzenia i nawet w kontekście największych czyli Sony i MS mówi się o handheldach. Ludzie chcieliby korzystać ze swoich gier wszędzie, mają zbudowane biblioteki. Rewolucja graficzna na konsolach nie jest możliwa, trzeba trzymać się w cenie. Będzie posiłkowanie się sztuczkami jak fsr itp Anyway myślę że każdy będzie rozszerzał swój ekosystem, nawet Sony. Moja długoterminowa wizja gamingu się nie zmienia, wszyscy wszędzie i tyle
-
No ale o to się rozchodzi że sprzedawać będą chcieli właśnie Ci zbieracze, a kupować niekoniecznie będzie miał kto (napewno jakieś tam jednostki się trafią) bo już to pokolenie nie ma takiego przywiązania do "rzeczy" ogólne. A za dwadzieścia lat? To kolejny rzut albo dwa fortnajtowców. Kolekcjonowanie to tylko dla siebie, ale nie ma co ukrywać że często są to bardzo drogie rzeczy. Dla mnie wydanie tysiaka miesięcznie na gierki nie jest możliwe, a co dopiero 30k rocznie ;))
-
Dziś w Digital Foundry znów trochę rozprawiali o połączeniu Xboxa z PC, a w zasadzie z Windowsem. I w sumie to chyba nikt nie wie jak MS miałby to zrobić, omijając problemy związane z systemem operacyjnym itp. Już nie mówiac o tym co Uki kiedyś pisał, że z innymi sklepami na konsoli to kto będzie płacił za granie online? Szczerze to ja coraz bardziej zaczynam się skłaniać ku temu że to będzie kolejna normalna konsola, a cała reszta to pobożne życzenia. Moim zdaniem Valve jest w o wiele lepszej sytuacji by zaproponować jakiś mariaż konsoli stacjonarnej i komputera. Zresztą zarejestrowali chyba znak towarowy "Powered by SteamOS" i zapewnie dostaną go handheldy. Pytanie czy mając praktycznie monopol na PC i będąc na każdym urządzeniu, będzie im się chciało "walczyć" na rynku konsol. Już prędzej Steam Deck 2 dostanie docka z boostem. Anyway może się okazać że MS zwyczajnie w tym segmencie się spóźni, patrząc jak topornie im wszystko idzie jeśli chodzi o infrastrukture "wszystko jest Xboxem"
-
Kierwa to tylko od Sonego będzie Yotei i DS2 (z czego może się okazać że to ex czasowy). Tak mocno średnio bym powiedział, chyba że ten Wolweryn będzie wrzucony
-
Butcher? Dozgonny szacun za recke Bulletstorma
-
No cena cena, ale jak będziesz chciał PS6 i nowego Xboxa to z 8 tysi trzeba będzie dać Ja bym po stacjonarke od Valve odrazu poszedł
-
Hmm zawsze stawałeś w obronie konsol i wygody itp. To nie żaden atak tylko ciekawość, co sprawiło że zacząłeś brać kompa pod uwagę?
-
Kurde chyba jednak człowiek obejrzy tego pajaca bo szykuje się sporo ciekawych zapowiedzi
-
Na laptoku grasz?
-
Heh trochę dziwne, w zeszłym roku 400h Xbox i 170plejka. W tym dojdzie może 100h Sonego, kilkadziesiąt godzin Switch i coś tam Steam Deck. Dziwne bo wydaje mi się że w tym roku w hooy grałem, gier ukończyłem najwięcej z ostatnich lat. Nawet ostatnio myślałem nad tym że praktycznie zawsze wybierałem granie, w tym roku poległem z filmami, serialami i książkami przede wszystkim (co mam zamiar zmienić jak najszybciej). Tak czy siak no trudno ogarnąć te gierki. Napoczęty Silent Hill2 i Skyrim. Do zagrania Space Marine 2, Banishers, Wu Kong, Stalker 2, Indiana Jones z takich musowych i masa innych. A tu kolejne premiery. Naprawdę nawet z jedną konsolą to człowiek jest zayebany totalnie grami
-
Weekendzik z Silent Hillem zleciał, nabiłem z 7h. Dotarłem do Póki co, kapitalna gra. Tej walki jest sporo (a ma być jeszcze więcej). Ale przyjemnie się naparza sztachetą i o dziwo strzelanie jest bardzo daje rady
-
No fajnie wrócić do tego świata, szkoda że na tak krótko ;( Pomysł na pierwszą wyprawę Geralta bardzo spoko. Teraz przerwa na coś innego i zostaną mi te Szpony i Kły.
-
Ja wiem wiem, chodziło o to że dwie gry z bardzo pozytywnym odbiorem i ocenami już nakręciły hype wśród posiadaczy PlayStation. Może po prostu dobre gry są w stanie jednak coś zmienić
-
Bo Uki za dzieciaka to miał na myśli 10 lat temu
-
Opłacało się brać jak Remake za rogiem?
-
Cena 129zl w przedsprzedaży
-
To teraz MS już może liczyć kasę za sprzedane egzemplarze na PS5. Tak jak w przypadku Stalkera 2. Ale patrząc na oceny i słuchając co gadają ludzie to należy się Machine Games by ich gra wyszła na płycie i sprzedała się dobrze.
-
UV i Rysław mocno że to najlepsza rzecz jaka przytrafiła się tej marce od czasu trzeciego filmu
-
Ja na Xboxie gram. Obecnie nie posiadam urządzeń typu PC
-
Ajj nawet nie mów bo czasem naprawdę mam takie napady żeby wyskoczyc z tego pościgu za nowymi grami. I ten czas który ma się na granie spożytkować na zobaczenie napisów końcowych Planescape Torment, Kotor czy takiej Okaryny. Bo wiadomo, coś za coś. Teraz gram w Skyrima pierwszy raz, naprawdę odkrywanie i eksploracja w tej grze to jest poziom Eldena czy BOTW. Ale już puka w tył głowy Fomo i przecież inne gierki czekają, nawet jeśli 3/4 mechanik w kolejnych tytułach się powtarza
-
Wszystko zależy czym będzie dla nich abonament i jakie przychody by chcieli z niego mieć. Napewno zamieniliby klienta kupującego używki na opłacającego abonament z pocalowaniem ręki
-
No pewnie nie będzie, ale jeśli liczba subskrybentów nie będzie rosła to z opóźnieniem kto wie? Dużo rzeczy to sobie gdybamy, dużo wydaje się nie realnych dziś. Ale myślę że za 5 lat już będzie inna optyka