Treść opublikowana przez drozdu7
-
Control
Control ma świetny gameplay, w sumie przez całą przygodę z dlc nie nudziło mi się robienie rozpierduchy. Historia jest zakręcona ale klimatyczna, a i dwa dodatki robią robotę. Jedyne co myślę że może odrzucić to dość podobne lokacje, szarobure korytarze itp. Ja lykam wszystko od remedy więc mogę nie być obiektywny;)
-
własnie ukonczyłem...
LA Noire zajebista gierka, misje wydzialu zabójstw albo podpaleń. Wogóle fajna historia. No i wszystko w cudownym klimacie Ja wspominam cieplutko
-
Alan Wake II
Nie no ja nie mam wątpliwości że mi to wszystko siądzie bo survivale tpp jak Residenty, Evil withiny, dead spacey to mój ulubiony gatunek gier. Do tego pierwszy Alan dla mnie świetny, gierki Remedy świetne;) tu nie ma się czego obawiać. I masz rację, 100h to dużo. Tyle w życiu nabiłem tylko w Sekiro. W takim Starfield 50 chyba i dość, potem Callisto Protocol smakowało chyba lepiej niż powinno xd
-
Dead Space (Remake)
Ja też w trzecim chapterze i mam dość ambiwalentne odczucia, nie ze względu na samą grę bo dalej gra się super. Tylko tak jak myślałem że dopiero w zeszłym roku kończyłem poraz kolejny oryginał i tyle jeszcze mi w głowie siedzi ze tu trochę jakbym leciał jakieś drugie przejście Jest trochę nowości ale jeszcze nie na tyle chyba by zaskoczyć jakoś niesamowicie. Niemniej jednak dalej kroi się genialnie nekromorfy, a i jeden z moich ulubionych systemów upgradeów nadal daje masę satysfakcji;)
-
Alan Wake II
Ciężko czytać te wasze wrażenia bo backlog, wcześniej ślub i teraz remont dają się we znaki, z doskoku pykam w Dead Space Remake. Strasznie poległem z nowościami w 2023r. Ale z drugiej strony jak pomyślę że gdy już ogarnę wszystko to przede mną Alan Wake 2 i Resident Evil 4Remake (o baldurach, spidermanach, ocalałych jedi czy dodatku do Cyberpunka nie wspominam) to delikatnie mi staje
-
Zakupy growe!
@creatinfreak też maniak sprzętowy;) ostatnio gonił ps5 a tu już nowa zabawka ;))
-
Dead Space (Remake)
Ja dokładnie tak samo przeskoczyłem prosto z Callisto. Ale nie wiem czy dam radę, w zeszłym roku ojebalem dwie pierwsze części
-
własnie ukonczyłem...
Callisto Protocol - w ramach PS Plus. Fałszywy Mesjasz? Być może, ale jednocześnie całkiem dobry tytuł. Powiem więcej, praktycznie całą przygodę grało mi się naprawdę przyjemnie. Ale tu znów się potwierdza, że często na odbiór gry ma znaczenie kiedy w nią grasz. A po kilkudziesięciu godzinach zarówno w Dragon Age Początek i Starfield, no Callisto weszło jak w masło. Jeśli chodzi o doznania wizualne to ja się nie znam, nie mam oka do detali ale to jedna z najładniejszych graficznie gier jakie grałem kiedykolwiek. A te japy to wogóle kosmos. Audio na słuchawkach też robiło robotę. Historia jak to w horrorach, mogło być lepiej mogło być gorzej. Bohaterów polubiłem. Reszta tylko przyczynek do przemieszczania się z miejsca do miejsca. A miejscówki są klimatyczne i ładne. Całość fabuły myślę że jest dość solidna. Cały ten klimat sprawia że gra mogłaby być spokojnie spin offem Dead Space. Inspiracje a niekiedy bezczelne zrzynki widać na każdym kroku. W tym wszystkim fajnie że twórcy mieli pomysł na przeniesienie akcentów walki na meelee. Starcia polegające na unikach dały trochę urozmaicenia. Do tego telekinetyczna rękawica i trochę giwer. No i pałą można soczyście przypierdolic więc plusik. Nie podobał mi się jednak brak umiaru twórców w pewnych kwestiach Generalnie poza oprawą wszystkie składowe gry pojawiały się w innych tytułach i wielokrotnie byly zrobione lepiej, ale było to przyjemnie spędzone kilkanaście godzin. Callisto Protocol na forumku raczej ma opinię średniaka. Ja bym dał takie 7+/10 ale o pozytywnym wydźwięku Ps. Pierwszy raz doceniłem na ps5 sortowanie trofeów. Schludniej to wygląda, podział na podstawkę dodatki i tryby. Procentowe liczniki ukończenia kampanii/rozdziałów też są miłym dodatkiem
-
Alan Wake II
Gierka zapowiada się cudownie, ale wyobrazam sobie jak niektórzy będą siedzieć i liczyć klatki
-
Metal Gear Solid Collection HD
Ale no jak widać nie odstraszyło to wszystkich i niektórzy na fali nostalgii gotowi polecieć po ten szmelc day one. To jak potem chcecie wymagać żeby ktokolwiek się starał? Skoro guwno za pełną cenę graczyki kupują. Tego nie powinien kupić nikt, cena powinna polecieć na pysk i wtedy prawilnie za parędziesiąt złociszy dodać do kolekcji
-
STARFIELD
Ja myślę że obaj macie rację poniekąd. Gra pomimo że potrafi zachwycić i ma sporo różnych rzeczy do zaoferowania, to w zbyt wielu aspektach jest niedopracowana i archaiczna by oceniać ją na wyżej niż 8 zachowując jakąś rzetelność. Bethesda jest sama sobie winna takiego stanu rzeczy, wygodnie trzymają się starego silnika. A w dodatku pierdolili te swoje bajki co wogóle nie pomogło w odbiorze gry
-
The Evil Within 2
Pod wieloma względami poprawa. Pół-otwarte miejscówki pozwalające na eksplorację. Klimat może i trochę jakby lżejszy. Ale nadal sporo popapranych akcji, walk z bossami i ciekawych miejscówek. Nie no jak grałeś ostatnio ciągle w jakieś sandboxy, rpgi to ta giereczka jak balsam będzie
-
The Lords of the Fallen (aka dwójka)
Mi na YT przy okazji Starfielda wyskakiwał co chwilę ten Kiszczak jebany. Naprawdę najlepiej jest samemu ograć grę niż nabijać jakiemuś gamoniowi wyswietlenia
-
Marvel's Spider-Man 2
Chociaż nie łudzę się na jakiekolwiek nowości gameplayowe to bardzo przyjemnie wygląda ten zwiastun, no potrafią to podkręcić
- Growe Szambo
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Jeśli takie coś by było prawdą to dla mnie to jest ruchanie klientów total. Możnaby spokojnie wypuścić w przyszłym roku pro z odświeżonym designem
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Day kurwa one
-
własnie ukonczyłem...
Boże pamiętam jak wychodziłem z psem w te późnojesienne wieczory bo gra mnie tak stresowała. Klimat niesamowity. Fantastyczna gra. Tyle.
-
Forza MOTORSPORT
Nie czytałem recenzji tylko przeleciałem kilka ostatnich stron. To czego brakuje tej grze że taki lament? Kariera jest, 500 aut też? Dobry model jazdy i tryb multiplayer? Ja jestem janem samochodowym, gram w nie tylko przy okazji Forz. Najezdze się kilkadziesiąt godzin i luz. Ale chciałbym zrozumieć w czym jest problem
-
własnie ukonczyłem...
Starfield - skończony na XsX. Fabuła, frakcje i troche misji pobocznych. Jakieś 50 h na liczniku. Nadal jednak mam poczucie, że bardzo wielu rzeczy nie odkryłem. Już nie mówię o questach, ale np wogole nie zajmowałem się surowcami, budowaniem placówek czy nawet modyfikacjami statku. Ale spoko że gra do niczego mnie nie zmuszała, pełna dowolność. Niemniej świetna to była przygoda, momentami epicka. Zadania frakcyjne wiodą tu prym, chociaż i sam wątek główny od połowy naprawdę robi robotę. Pomysł na nową grę+ zajebisty. Jak to w grach Bethesdy czy Obsydian, najbardziej lubię dowolność w podejmowaniu decyzji. Zadania można wykonywać po swojemu. Podobał mi się system perków i rozwoju, trochę trzeba pomyśleć w co inwestować bo można się naciąć (np nie rozwijając pilotażu). W recenzjach narzekano na eksplorację. Myślę że to było związane z tym że nie można swobodnie latać w kosmosie ani obejść planety dookoła. Bo przeciez w samym New Atlantis mamy całe wielopiętrowe budynki do przeczesywania. Różne placówki, opuszczone fabryki, stacje. Jest gdzie się szwędać. Jest coś miłego w lataniu z planety na planetę, gdzie prowadzi Cię zwykła ciekawość. Czasem można natrafić na śliczne miejsca (zdjęcie z Merkurego ustawie sobie na tapetę). Strzelanie wspomagane plecakiem odrzutowym jest niezwykle przyjemne, pukawek jest dużo. Niestety przeciwnicy mają dwubiegunówkę, bo raz rzucają granaty, przemieszczają się z pomocą jetpacka a czasem stoją jak kukły bez reakcji żadnej. Walki w kosmosie są dobrym uzupełnieniem, ot można sobie postrzelać. Widać że gra jest ogromna, twórcy zawarli tu wiele mechanik. Naprawdę sporo rzeczy można by pochwalić. Całość jednak jest utopiona w typowo Bethesdowym drewnie. O nieszczęsnych japach NPC to powstały księgi, otoczenie czasem wali plastikiem strasznie. Szkoda, bo Starfield miejscami potrafi zachwycić. Jest wiele pięknych miejscówek, zaskakujących przywiązaniem do detali. Szkoda, ale jak ktoś napisał jest to gra która udaje nowo generacyjną a po szyję zakopana jest w poprzedniej. To i mylący marketing Bethesdy, nie dziwne że wielu ludzi było wściekłych/zawiedzionych. Mnie wciągnęło jak bagno na ten miesiąc i może jeszcze coś polatam porobie, a napewno wrócę przy okazji dodatków bo potencjał jest ogromny. Jednak przez to iż Bethesda wzbrania się przed technologicznym krokiem naprzód, uczciwa ocena moim zdaniem nie może być wyższa jak bardzo dobra. W zależności od perspektywy jest to aż lub tylko. Ja w każdym razie polecam 8+/10 Ps. A no i muzyka oraz całe udźwiękowienie panie liga !
-
Frakcje (aka niedojechany multiplayer od ND)
Jest to jak najbardziej prawdopodobne, oczywiście niektórzy czekaliby z wywieszonym jęzorem Dokładnie, huj wie co oni próbowali tam wymyśleć skoro mieli niemal gotowy produkt z Tlou. Przecież to i tak by był ogromny sukces. Ale w sumie to huj im w dupę, bo zabrali multika z Tlou2 bo się polasili na kasę. Czy to że oni robią inną grę to jest pewne? No ja bym aż taki pewny nie był
-
Cyfra vs Pudło
No ja nawet nigdy nie sprawdziłem jak działa XSX bez internetu. Mogę chyba zalogować się na mój profil. Mogę zagrać w zainstalowane gry (włączając tryb offline), ale z biblioteki nic się zainstaluje? Jeśli chodzi o płyty to z x360 bez neta to bezużyteczne na xsx? Płyty z XOne/Xsx zainstalują się bez patchy (o ile gra jest na płycie). Pomimo posiadania płyt, Internet wydaje się nadal kluczowy i niemal niezbędny.
-
Zakupy growe!
Smutne ale te składanki to generalnie mają content do pobrania jak na dużych konsolach. Te Batmany co mają wyjść też chyba do pobrania będą. Lipa.
-
Niegranie w gry
Ale @iluck85nie myśl że to co Ty masz to jest jakieś dziwne itp. Ja w tygodniu jak dziecko położę to tą godzinę może dwie pogram. A w robocie myślę sobie "ale w weekend to sobie pogram". No i przychodzi ten weekend to czasem się zdarzy że pogram ale częściej jest jak dzis, sobota a ja raczej włączę jakiś film bądź będę gapił się w tv popijając drinka. I tyle. Gierki to tylko dodatek, nie jakaś misja że wstajesz rano "kurwa znowu wczoraj nie grałem". Tu na forum można odnieść wrażenie że wszyscy grają ciągle, wszystko ogrywają na bieżąco i wogóle. A prawda jest zupełnie inna i każdy ma mniej więcej te same "problemy". Przyjdzie czas i jeszcze zarwiesz nockę niejedną
-
Niegranie w gry
Dziwne, przecież chyba widziałem że z Ciebie kolekcjoner gierek i wogóle. Najlepiej chyba nie włączać po prostu na siłę, wróci samo